Ropień trzustki, dług w lecznicy. Potrzebna pilna pomoc!

Closed
Supported by 35 people
700 zł (73,68%)

Started: 10 December 2018

Ends: 10 March 2020

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Smyk od zawsze był wesołym pieskiem. Mimo losu, jaki go spotkał, mimo dobrych kilku lat za kratami w schronisku, zawsze zachowywał pogodę ducha. Uwielbiał bawić się piłeczką, zawsze też aktywnie spędzał czas na wybiegu i obszczekiwał inne psy, kiedy przychodziła ich kolej na bieganie, a on musiał wracać do swojego boksu. Nic więc dziwnego, że pracowników zaskoczyło, gdy pewnego dnia nie wyszedł z budy na codzienny spacer i nie zjadł obiadu.

Takim sposobem Smyk trafił do nas. Zawsze zadziorny i nieprzewidywalny piesek na stole w gabinecie przyjęć był w pełni obsługiwalny i pozwolił na wszystkie konieczne zabiegi. Badanie kliniczne wskazywało na bardzo silną bolesność brzucha. Zadecydowaliśmy o pozostawieniu go na leczeniu stacjonarnym w gabinecie i wykonaniu niezbędnej diagnostyki - pobraliśmy krew, podłączyliśmy kroplówkę, podaliśmy leki. Wyniki badania krwi poinformowały nas o podwyższonych parametrach wątrobowych i trzustkowych. W tej sytuacji konieczne było wykonanie badania USG. Po tym badaniu wiedzieliśmy już wszystko: ropień i zapalenie trzustki oraz uszkodzenie wątroby. Co to oznaczało? Nawet 4 tygodnie leków iniekcyjnych, kilka dni kroplówek, ścisła lekkostrawna dieta o obniżonej zawartości tłuszczu, przynajmniej 2 tygodnie pobytu w szpitalu przylecznicowym, kontrolne badania krwi i USG kilka razy w trakcie leczenia, ponieważ ropień trzustki to tykająca bomba. Wiedzieliśmy, że schroniska nie stać na tak kosztowne leczenie. Sama diagnostyka - panel ogólny badania krwi, panel TLI, badanie USG - pochłonęła 225 zł. Kolejne koszta to ok. 30 zł dziennie na leki. Przed nami także kontrolne badanie USG na początku grudnia i kontrolne badanie krwi, czyli koszt kolejnych 145 zł. Zadecydowaliśmy o utworzeniu tej zbiórki.

Dziś Smyk czuje się już lepiej, ale w lecznicy pozostał dług w postaci 800 zł. Zbiórka opiewa na wyższą kwotę, ponieważ w najbliższym tygodniu Smyka czeka badanie USG i badanie krwi, o którym wspomnieliśmy wyżej. Dodatkowo, Smyk dożywotnio musi jeść lekkostrawną karmę dobrej jakości, i cały czas być pod nadzorem - każde pogorszenie stanu zdrowia musi być kontrolowane przez lekarza. Smyk stał się więc kolejnym pieskiem specjalnej troski wśród schroniskowych seniorów.

W imieniu Smyka i opiekunów prosimy Państwa o wsparcie.

Supporters

Loading...

Organiser
0 actual causes
128 ended causes
Supported by 35 people
700 zł (73,68%)