Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Marcel przeszedł długą, bardzo długą drogę do tego, aby w końcu być w pełni sił i zdrowia. Z pasożytami wewnętrznymi walczyliśmy 2 miesiące, z grzybicą skóry ponad 3, a i tak pojawiły się ostatnio nowe zmiany.
Całe szczęście Marcel przytył, jego futerko staje się miękkie i pachnące. Marcel miał wykonane badania krwi, testy i RTG klatki piersiowej oraz USG jamy brzusznej - nasz weterynarz miał pewne obawy, ale całe szczęście nic złego nie wykryto.
Dzięki Państwa wsparciu mogliśmy zakupić dla Marcela możliwe najlepszą karmę plus szereg suplementów na odporność. Jego oczko zostało niedawno usunięte i, jak widać, wszystko już pięknie mu się zagoiło. Podczas zabiegu został także wykastrowany, więc już niedługo będziemy szukać mu nowego domu.
Marcelek to niespełna roczny kocurek urodzony na jednym z sopockich ogrodów. Zawsze był najsłabszym kociakiem z rodzeństwa – nawet nie wygląda na swój wiek, co najwyżej na 5 miesięcy. Ewidentnie nie daje sobie rady na dworze. Dodatkowo jest niezwykle proludzki! Od pierwszego dnia pokochał mizianie i obecność człowieka.
Kocurek trafił pod opiekę Fundacji wraz z bratem, który nie zachowuje się jak oswojony kot i jest w dużo lepszym stanie – po wyleczeniu i wykastrowaniu wróci do miejsca swojego bytowania. Stan Marcelka jest o wiele poważniejszy – nie ma jednego oka. Nie wiemy czy stracił je z powodu kociego kataru, czy urazu. Do lecznicy trafił w opłakanym stanie – z jego nosa i oczodołu nadal leje się ropa, brzuszek ma potwornie wzdęty (stan zapalny jelit, być może obecne są w nim robaki), ma mnóstwo kleszczy, zaatakowały go wszoły… Kocurek nie powinien wracać, jest osłabiony, a jego kondycja nigdy nie będzie wystarczająca, aby poradził sobie w roli wolno żyjącego kota.
Marcelek przebywa w lecznicy. Za kilka dni będzie gotowy, aby móc zostać przetransportowanym do domu tymczasowego, który zapewni mu opiekująca się nim wolontariuszka.
Prosimy Was o wsparcie w leczeniu Marcelka. Po antybiotykoterapii i odrobaczeniu będzie musiał przejść zabieg oczyszczenia i zaszycia oczodołu, a także kastracji. Kocurek musi również dostawać dobrą karmę, aby przybrać na wadze, gdyż obecnie jest bardzo wychudzony… Doprowadzenie kotka do prawidłowego stanu fizycznego będzie długotrwałe i kosztowne. Wiemy jednak, że z Waszą pomocą zrealizowanie naszego celu jest możliwe i wkrótce Marcelek będzie mógł mruczeć bez bólu!
Loading...