Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
zbiórka dla spalonego Freddiego poszła rewelacyjnie. Zostało oplacone jego lecznie, późniejsze utrzymanie.
Freddie to wspaniały mądry kot. wszyscy go kochaliśmy, szczególnie przepadały za nim kociaki. Spędzil w Fundacji RUNA szczęsliwy czas, czuł się świetnie
Niestety odszedł. Dość nagle, nie udało się go uratować, okazało się, że miał wrodzoną wadę.
na zawsze w moim sercu pozostanie. to wielka strata, wyjątkowy Freddie 🖤
Jedni zapalają świeczki na świątecznych stroikach, inni lampki na choince, a jeszcze inni postanowili na święta zapalić kota...
W pierwszy dzień Świąt - 25 grudnia - Freddie ostatkiem sił przyczołgał się pod dom naszej znajomej Ani. Nie mogła uwierzyć, gdy przyjrzała mu się z bliska. Łzy same cisnęły się do oczu. Ania zabezpieczyła kocurka i zadzwoniła do nas po pomoc. Kotka natychmiast przetransportowaliśmy do jednej z najlepszych klinik w Warszawie. Weterynarze, którzy już niejedno widzieli, byli wstrząśnięci widokiem spalonego kota. Freddie najprawdopodobniej został oblany substancją łatwopalną i podpalony. Nie ma skóry na brzuchu, spalona została też częściowo skóra na głowie, oczach, uszach i łapkach. Weterynarze walczą o Freddiego, ale rokowania są bardzo ostrożne. Na czas intensywnej terapii pozostanie w szpitaliku pod stałą opieką lekarzy.
W głowie nam się nie mieści jaką bestią trzeba być, aby zrobić coś tak okrutnego. Czas pokoju, ciepła, dobroci i miłości - dla Freddiego to czas cierpienia i strachu... Leczenie tak poważnych oparzeń będzie długotrwałe i bardzo kosztowne. Pomóżcie nam go ocalić!
UWAGA! Drastyczne zdjęcia poniżej.
-------------------------------
Loading...