Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kiedy nie nadążasz, bo ratujesz, licz się z konsekwencjami. Pamiętacie naszego plaskatego niepełnosprytka? Cudny chłopak w typie pekińczyka dzielnie walczy. Po pełnej diagnostyce wiemy coś niecoś. Maluch nie kwalifikuje się do operacji, jak się początkowo spodziewaliśmy. Jak się okazało, paraliż tylnych łapek jest wynikiem krwiaka, który (zapewne w wyniku uderzenia) powstał dawno temu i uciskał rdzeń kręgowy, uszkadzając go nieodwracalnie.
Gdyby uraz był świeży, krwiaka, być może, udałoby się obarczyć, a psiak biegałby znów na czterech łapach. Teraz jest już za późno. Sprawę przesądza także dyskopatia. Ale nie poddajemy się, bo jest szansa na to, że nasz plaskacz nauczy się chodu rdzeniowego, dzięki któremu będzie mógł się samodzielnie poruszać. Tak się stało, że o fakcie pojawienia się Gizma pod naszą opieką poinformowaliśmy Was „mimochodem”. Działo się tak wiele, że jakoś umknął nam temat zbiórki. Liczyła się błyskawiczna diagnostyka i zaaferowani tysiącem spraw nie założyliśmy zbiórki.
Teraz trzeba pomyśleć o opłaceniu faktur. Mijają tygodnie pobytu psiaka w klinice rehabilitacyjnej, w której codziennie ćwiczy. To ogromne koszty. Pomożecie nam zawalczyć o komfort życia psa, który miał szansę, ale zaprzepaścił ją człowiek? Psiak walczy, współpracuje, stara się. Bez Was nie damy rady!
Loading...