Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za wsparcie naszej zbiórki!
Nie udało się tym razem zebrać wymarzonej kwoty, więc wydatki były rozsądne i kupiliśmy to, co najkonieczniejsze, czyli nowe przestronne kojce, które mogą służyć w nagłych wypadkach za bezpieczne schronienie. Ze względu na pogodę (błoto!) kojce zostały przywiezione dopiero w styczniu. W załącznikach są faktury.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy!
W tamtej krainie spotkasz kota
z błękitną kroplą smutku w oku
(w drugim zielona śpi tęsknota,
za uchem drzemie święty spokój).
I pola znajdziesz tam jabłkowe,
lisy, zające, sarny, dziki,
psy pyszczki małe i brązowe
wcisną ci w rękę jak pierniki.
Psi smutek wyjrzy poprzez łaty,
trąci cię nosem i tak wzruszy,
że wrócisz do swojego świata
z błękitną kroplą smutku w duszy.
Renata Kiełbus
10 lat! Świętujemy Jubileusz! Nie da się policzyć wzruszeń, radości, wylanych łez, śmiechu, tęsknoty za Najukochańszymi, którzy byli i odeszli, lęków o bezpieczeństwo Wzruszaczy, nieprzespanych nocy, obaw o przyszłość.
W roku dziesięciolecia działania Fundacji "Dom Tymianka" stałam się dostojną osobą, skończyłam 55 lat, a dwie 5 dają 10, więc jak tu nie wierzyć w magię liczb? Taki jubileusz zdarza się raz w życiu, dlatego bardzo mocno pragnę, aby właśnie teraz udało się spełnić marzenia Wzruszaczy. Te duże i małe, które zwykle są odsuwane na przyszłość, bo wygrywają z nimi codzienne potrzeby.
Przez nasz dom i ręce przewinęły się setki psów, część znajdowała domy adopcyjne, część zostawała z nami, całej historii nie da się zmieścić w krótkim tekście, więc wybrałam zdjęcia, które jakoś ją opowiadają. "Jakoś", bo nie sposób wybrać najpiękniejszych i najtrafniejszych zdjęć spośród wielu tysięcy (fotografuję nałogowo i namiętnie).
Oddałam (tak wybrałam, nie z przymusu!) Wzruszaczom życie i wszystkie talenty i umiejętności, jakie dobry Los zechciał mi przydzielić. Zrezygnowałam z obiecującej kariery zawodowej (tu bez przesady - kariera filologów polskich rzadko bywa spektakularna), nie wydałam książki (co tam, literacki Nobel na mnie poczeka), ulubione sukienki w groszki zamieniłam na polarowe gacie, a mój subtelny kobiecy wdzięk jest podkreślany przez rozmaite kalosze i kufajki. I wiecie co? Nie oddałabym Wzruszaczy za żadne sukcesy, zaszczyty i nawet za szpilki z kokardką. Chyba nie trzeba tłumaczyć, dlaczego, prawda?
Teraz przejdźmy do marzeń. Marzenia bardzo duże: ogrodzić wielkie łąki (około 2 hektarów), które od kilku lat czekają cierpliwie, żeby mogły po nich biegać Wzruszacze.
Rym do "łące"? Zające!
Rym do "skacze"? Wzruszacze!
Niechaj skaczą Wzruszacze
po łące jak zające!
Dokończyć remont Rezydencji (luksusowa drewniana Rezydencja z roku 1926, a częściowo z 1945, odbudowana po kontakcie z bombą). Wszystko się w tej Rezydencji wali i sypie, ale wiernie służy jako sypialnia Wzruszaczy, więc należy jej się wdzięczność i szacunek.
Marzenia drobne to nowe lśniące budy dla psów, które nie zgadzają się ze stadem domowym i mieszkają na osobnych wybiegach. Dużo stołów i ławek, ponieważ Wzruszacze kochają stoły i ławki.
Niech się ziści cud:
na zimę dziesięć bud,
a na dobrą zabawę
dziesięć stołów i ławek!
Marzeń najdrobniejszych jest bez liku: psie ciasteczka, zabawki, poduszeczki, posłanka, czyli wszystko, co sprawia, że staruszki z pozoru dostojne zachowują się jak szczenięta. I, oczywiście, najlepsze kąski dla naszego Kociego Teatrzyku Dynamiczno-Lirycznego, jedynego na świecie teatrzyku najwybitniejszych kocich artystów!
Naszym hasłem dla Darczyńców jest: Wpłacając drobną sumę na zbiórkę, karmisz Wzruszacza, a kup nie sprzątasz! To czysty zysk! Z okazji Jubileuszu hasło jest nieco wytworniejsze i proste: Wzrusz się Wzruszaczami i pomnóż z nami ich radość!
Loading...