Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Serdeczne dzięki za wsarcie tych bidaków! <3
Przypadkiem trafiliśmy w to miejsce, ale nie mogliśmy zostawić biednych kotów bez pomocy. Jest ich tam ok 11-12. Jeden maluch był martwy, jednego wzięła znajoma na oswajanie. Odłowiliśmy 4 dorosłe koty, w tym starego Dziadka, któremu opadał tył, jak u przerasowionego owczarka.
Koty były strasznie głodne, bo to, co dostają na co dzień, widać na zdjęciu.
Wchodziły do klatek łapek bez specjalnej zachęty, choć były już łapane do zabiegów kilka lat temu przez naszą znajomą. Wtedy sytuacja w tym miejscu była bardzo napięta, była wzywana policja, właściciel miał problem że odławia się koty do zabiegów.
Teraz problem wrócił i trafiło na nas. Są nowe koty, które trzeba wysterylizować, jedna kicia słabo się prezentowała (żółte łapki i pyszczek) i jak się okazało, nie miała popsutych zębów, jak podejrzewaliśmy, ale wbity w dziąsło i gnijący kawałek kości z kurczaka. W pyszczku straszna rana, a ból, z jakim żyła, nie wiadomo ile czasu, był nie do wyobrażenia...
Ta białaska, z kolei, ma totalny syf w paszczy. Musimy umówić jej zabieg u stomatologa, bo zęby zielone i śmierdzi jej z pyszczka na odległość. Nie dała się dokładnie obejrzeć, bo jest bardzo dzika, ale tyle, ile udało się zobaczyć, nie pozostawia wątpliwości, że bez dentysty się nie obejdzie! A to koszt kilkuset złotych...:/
Dziadziuś na razie niech posiedzi w cieple i zobaczymy. Oprócz świerzba w uszach i kamienia na resztkach zębów, nic specjalnego nie widać. Oczywiście staruszek będzie miał badanie krwi i zobaczymy, czy jest ogólnie zdrowy tylko stary, czy też coś się z nim dzieje. Jest bardzo zestresowany, ale daje się obsługiwać jako tako, nie jest totalnym dzikiem i agresorem na szczęście...
Bardzo prosimy Was o mocne kciuki za te koty. One naprawdę są biedne i bardzo potrzebują naszej pomocy. Oprócz leczenia i sterylek, chcemy zapewnić im przyzwoitą karmę oraz porządne budki na zimę. Niestety to wszystko kosztuje, a dla nas kolejne stadko pod opieka to strasznie duże obciążenie. Dlatego bardzo prosimy o POMOC dla tych kotów. Każdy grosz naprawdę robi różnicę! Nie chcielibyśmy przestać pomagać, niestety finanse zaczynają nas naprawdę przerastać...
Loading...