Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nieporadne maleństwo - okaleczone, cierpiące. Żuchwa roztrzaskana w drobny mak. Tyci pyszczek zalany krwią. Tkanki miękkie rozorane. Z taką tragedią przyszło się zmagać 5-tygodniowemu psiemu dziecku.
Psiaczek został okaleczony przez matkę. Takiej informacji udzielił lekarzom hodowca, który powołał dzieciaka na świat. To maluch w typie staffika. Wart tyle, za ile można go sprzedać. Ale gdy wymaga pomocy, gdy jego życie wisi na włosku, gdy cierpi - zasługuje na uśpienie.
I taką decyzję podjął człowiek, gdy okazało się, że maluch wymaga operacji. Zostawił psa, bo gdy lekarze przekonywali go, że dzieciak po zabiegu ma szansę normalnie żyć - nie podjął się leczenia.
Klinika zadzwoniła do nas. Nie odmówiliśmy i dziecina przeszła pod naszą opiekę.
Maleństwo jest pod najlepszą opieką. Zajmie się nim wybitny psi stomatolog. Maluszku, walcz! Wytrzymaj! Będzie dobrze! Tak bardzo nam przykro, że Twoje życie straciło na znaczeniu, bo szczeniak po takim urazie nie osiągnie odpowiedniej ceny.
Brak nam słów. RATUJEMY, BO ŻYCIE JEST BEZCENNE! I PROSIMY WAS O WSPARCIE. POKAŻMY TEMU MALUSZKOWI, ŻE JEST WART WIĘCEJ, NIŻ KWOTA NA FAKTURZE. Uratujmy go razem!
Loading...