Mogą liczyć wyłącznie na odstrzał... Nie zgadzamy się! Pomóż nam ratować dzikie zwierzęta

Jeżeli my im nie pomożemy, nie zrobi tego nikt! Jesteśmy jedyną fundacją w całym powiecie, która ratuje dzikie zwierzęta. Pod naszą opiekę nieustannie trafiają sarny, koziołki, zające, lisy, jeże, bobry... Aż samym nam ciężko uwierzyć, ile uratowanych i zwróconych naturze żyć mamy już na koncie!

Dzikie zwierzaki w naszym kraju nie mają lekko... Jeżeli sarna lub dzik wpadnie pod koła auta, ze strony naszego Państwa liczyć może jedynie na odstrzał - w rzadkich przypadkach na eutanazję. A przeważnie zwierzę jest jedynie poobijane i zszokowane! Czasami potrzeba kilku dni antybiotykoterapii, żeby wróciło do zdrowia, czasem zastopowania biegunki i nawodnienia,  czasem operacji, a najczęściej - po prostu, czasu. 

Nie możemy przejść obojętnie, jeżeli widzimy, choć maleńką szansę. Pomagamy zawsze. Nie dzielimy zwierząt na lepsze i gorsze... A dzikie zwierzęta mają dedykowaną szufladę w naszych sercach, bo doskonale wiemy, że ich los ZAWSZE leży w naszych rękach.

Ciągle toczymy wewnętrzny dylemat i działamy wbrew logice. Dzikie zwierzaki zajmują jeden cały kojec, bo nie mamy dla nich miejsca... A jeden kojec to tymczasowe schronienie dla aż trzech psich żyć! 

Połowa takiej stajni - to nie tylko marzenie... To absolutna konieczność!

Prosimy, pomóż nam wybudować niedużą stajenkę, aby nasi dzicy Podopieczni mogli w spokoju wracać do sił!