Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Lucjan kochany Lucuś psi olbrzym, jest już staruszkiem i stawy siadają. Jest po kolejnej dawce Libreli, było lepiej teraz jest troche gorzej, bo przyplątały sie nowe choroby. Trzymamy mocno kciuki. Bardzo Wam kochani dziękujemy za wspaniałą pomoc dla Lucusia
LUCJAN pojawił się w naszym życiu w 2009 roku.
Znaleziony w lesie kilkadziesiąt kilometrów od Wrocławia. Biegał wygłodniały, zaczepiał, prosił o zainteresowanie.
To zainteresowanie wzbudził i we mnie.
Duży, kudłaty, młodziutki. Chód miał koński, zawijał tyłem; raz - z młodości, dwa - z niedożywienia. Czarny "labladorek" na świąteczny prezent okazał się wielkim mieszańcem z nowym fundlandem? Nie wiem; wiem, że nie zmieścił się w czyimś domu, nie zmieścił się w czyimś życiu, nie zmieścił się w czyimś sercu. Wylądował w lesie...
A później, jak bardzo później, tego nie wiem, wylądował w naszym życiu. I został. Tyle lat. Tyle wspólnych lat. Tyle wspólnych działań... LUCJAN to duży pies, 50 kilogramów. Duży i stary. W momencie znalezienia miał 8-9 miesięcy.
Ma 14 lat... LUCJAN przestał chodzić. Takiego psiaka nie jesteśmy w stanie wynosić na dwór, nie jesteśmy w stanie pomagać Mu w czynnościach życiowych. Ale LUCEK po 1 dawce Libreli stanął na nogi. Jakiś czas temu zdecydowaliśmy się na pełną diagnostykę, która wykluczyła choroby serca, płuc, ale wyraźnie wskazała, że kręgosłup LUCKA jest w rozsypce... a stawy "zwyczajnie" się zestarzały...
Tylko Librela pomaga Mu funkcjonować. I przywróciła Mu chęci do życia na nowo... LUCJAN pomimo gabarytów, pomimo siły nigdy nie użył tych atrybutów wobec słabszych. Nigdy... Wychował i pomógł znaleźć domy wielu kociakom. Swoje koty kocha nad życie. Chyba myśli, że sam jest kotem, tylko ciut wyrośniętym. Mamy w domu 19 kotów, w tym białaczkowego, izolowanego od reszty stada. Opieka nad nimi jest kosztowna.
Utrzymanie LUCKA jak najdłużej w formie pozwalającej na samodzielne funkcjonowanie jest bardzo kosztowne. Podczas ostatnich badań wykonaliśmy sanację jamy ustnej, zdiagnozowaliśmy także zespół miękkiego podniebienia, ale już nie będziemy operować. Dla LUCKA kolejna narkoza to bardzo niebezpieczna droga...
LUCJAN jest członkiem naszej rodziny. Zrobimy dla Niego wszystko i ciut więcej, żeby w komforcie żył jak najdłużej. Żeby mógł jeszcze kilku maluchom pokazać, że pies jest fajny...
Proszę o pomoc na opłacenie comiesięcznej dawki Libreli, która przy wadze LUCJANA kosztuje nas 400 zł. Inne zwierzęta też nie są okazami zdrowia, bo zostają u nas te niedoskonałe dla adoptujących. Dla nas najwspanialsze... najbardziej kochane. LUCUŚ uczestniczył w wielu rescue-akcjach, np. wtedy, kiedy dziecko naszej Przyjaciółki musiało nosić okulary z przesłoniętym jednym oczkiem, a nie chciało, bo nie wiedziało, że okulary to szpan, a przesłonięcie jest zdrowe...
LUCJAN ją przekonał...
Teraz LUCJAN potrzebuje pomocy, a ja Was proszę dla Niego... Dla nich proszę, dla LUCKA proszę o pomoc za pośrednictwem Stacyjki Maltusia, pod opieką której LUCJAN jest od wielu lat.
Bardzo proszę o pomoc; o zebranie kwoty, która pozwoli przez 3 miesiące na normalne funkcjonowanie. I dziękować będę za każdy grosz...
Loading...