Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Stefana zabrał do domu wolontariusz.
Biedny pies Stefek podzielił los wielu zwierzaków, które mieszkają na terenach objętych wojną. Psinka trafiła pod ostrzał artyleryjski, ledwo uszedł z życiem.
Doznał poważnych uszkodzeń ciała i gdyby nie dzielni żołnierze, którzy wynieśli go z ruin zawalonego domu, pewnie umierałby w okropnych męczarniach.
Młodzi mężczyźni przewieźli pieska do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy Best, natomiast lekarze powiadomili natychmiast wolontariuszy. Nasi obrońcy byli w stanie opłacić tylko badanie wstępne i przyjęcie pieska do lecznicy, ale dla nas to ogromna pomoc. Najcenniejsze jest dla nas to, że nie porzucili bezbronnego stworzenia w potrzebie i uratowali mu życie.
Stefanowi od razu zrobiono zdjęcie rentgenowskie, które potwierdziło i tak oczywiste złamanie szczęki. Piesek ma zmasakrowaną mordkę, w ogromnym stopniu uszkodzone tkanki miękkie oraz kanały nosowe. Obecnie piesek otrzymuje odpowiednie lekarstwa, jego stan musi się ustabilizować, by operacja była możliwa. Leczenie będzie naprawdę długotrwałe, trudne i niebywale kosztowne. Widać to zresztą na zajęciach, że urazy są niezwykle poważne...
Kochani, to jest Bogu ducha winna istota, nie wiemy, czy miał w ogóle opiekunów... Ale nie to jest teraz istotne. Najważniejsze jest teraz uratowanie mu życia, by mógł znowu cieszyć się codziennością, na ile to będzie możliwe.
Jego stan jest ciężki, ale szanse na wyzdrowienie są. Wystarczą tylko pieniądze. Lub AŻ pieniądze. Ciągle nam ich brakuje, dlatego zwracamy się do Was z gorącą prośbą o wsparcie naszej zbiórki. Jesteście z nami?
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o udzielenie pomocy finansowej na uratowanie życia pieska.
Loading...