Czy ślepy koń nie ma prawa żyć? Leoś błaga o życie!

Zadzwonił do mnie wczoraj Handlarz, że przywiózł ślepego źrebaka i co ma z nim zrobić: "kupiłem kilka koni i jego też musiałem, nie będę go utrzymywać, pojedzie na rzeź!". Chłopak ma dopiero 6 miesięcy, całe życie przed nim, czym zasłużył sobie, by skończyć w rzeźni?

Przecież ślepota to nie jest jeszcze koniec świata! Pytałam już w klinice czy da się coś zrobić, może można to jakoś jeszcze cofnąć, możemy zawieźć go do kliniki na badania. Cena jego życia wraz z transportem to 5 tys., reszta kwoty to wstępna wycena pobytu w klinice plus badania. Kwota na pewno się zmieni, gdy będziemy wiedzieć, co małemu tak naprawdę się stało, że stracił wzrok. Czy jest to uraz mechaniczny, czy jakaś choroba. Bardzo prosimy o pomoc w uratowaniu tego dziecka.