Benio potrzebuje wsparcia finansowego żeby opłacić hotelik z behawiorysta

Benio jest w hoteliku, gdzie pracuje z nim behawiorystka. Chłopak dostał w końcu szansę na nowe życie. Uczy się funkcjonować u boku człowieka i całkiem fajnie mu to wychodzi. Benio jest już gotowy na znalezienie swojego domu stałego! Osoba adoptująca jest jednak zobowiązana do kontynuacji pracy z Beniem, aby wypracowane schematy nie zostały zapomniane.

Benio trafił do Stowarzyszenia Psi Azyl u Żanety ze złą opinią na dom tymczasowy. Jego problemy okazały się na tyle duże, że w żaden sposób nie można było go wprowadzić w stado, gdzie są też inne psy i nowi ludzie. Pilnował zasobów i polował na małe psy.

Na szczęście Stowarzyszenie Pomoc Chartom nie zostawiło mnie i Benia bez pomocy. Dziewczyny wzięły pod uwagę potrzeby psa i te żywnościowe i przede wszystkim to, że pies potrzebuje dobrego behawiorysty. Pies trafił do hoteliku, w którym codziennie się z nim pracuje. Przed wyjazdem do hoteliku okazało się, że Benio ma niedoczynność tarczycy. Rozpoczęta terapia ma bardzo dobry wpływ na niego, bo Benio zaczął zmieniać się pozytywnie w stosunku do ludzi. Niestety jeszcze konieczna była praca nad stosunkiem do małych psów. Dlatego wspólnie ze Stowarzyszeniem Pomoc Chartom zdecydowaliśmy, ze konieczne jest dłuższe wsparcie i praca z doświadczonym behawiorystą w hoteliku. Efekty tej pracy są bardzo pozytywne i dobrze rokują na przyszłość.

Obecne koszty utrzymania chłopaka nie są małe, dlatego też wspólnymi siłami Stowarzyszenia Psi Azyl u Żanety i Stowarzyszenia Pomoc Chartom, staramy się je udźwignąć. 10 lutego będziemy musieli zapłacić 1000 zł. Do tego trzeba też doliczyć karmę, po której chłopak nie ma problemów z jelitami, które przy innym żywieniu się zdarzały.

Bardzo Was prosimy o pomoc w imieniu naszym i w imieniu Benia bez Was nie damy rady.