Pomoc dla suczki i maluchów z pustostanu

Walka o nie była długa, ciężka ale powiodła się sukcesem. Jak każda historia tak się kończy u nas happy endem, prędzej czy później. 

Missi została znaleziona w pustostanie wraz z tróją swoich maleńkich szczeniaczków w lato, pomimo braku miejsca nie mogłyśmy jej przedewszystkim ram zostawić jak również zgłosić ją na tym terenie bo należał ten teren pod teren Schroniska Mordowni. 

Udało nam się znaleźć a może to złe słowo, udało się stworzyć tymczasowe schronienie czyli buda, kojcyk dla Missi i szczeniąt - okazało się że to były trzy maleńkie sunie ! Missi i szczeniaczkami zaopiekowałyśmy się pod względem odrobaczenia, odpchlenia, szczepień - dodatkowo dochodziły podkłady, karma dla szczeniąt dla Missi. Ogromne koszta przytłaczały nas ale w tamtej chwili - w chwili zgłoszenia nie myślimy o tym, RATUJEMY a potem zamartwiamy się. Tutaj otrzymałyśmy ogromne wsparcie. 

Dziewczynki szybko znalazły kochające DOMY - jedna zamieszkała w Koszalinie a dwie w Szczecinie. 

Dziewczynki już są większe, starsze, dojżalsze a my mamy stały kontakt z rodzinami które adoptowały dziewczynki. 

A Missi ? Została poddana zabiegowi sterylizacji, gdy zrobiło się zimno nie mogłyśmy przeżyć tego że jest nadal w tej budzie a domu brak :( Trafiła do nas na Dom Tymczasowy, ogromnie ją pokochałyśmy, strasznie się przywiązała i niezwykły smutek przeplatany z radością i łzy z tym się spotkałyśmy oddając Missi do adopcji lecz dostajemy zdjęcia, mamy stały kontakt i wiemy jak ogromnie jest szczęśliwa. 

Cała rodzinka została uratowana ! Dziękujemy za wsparcie !