Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Maleńka kruszyna miała wielkie szczęście. Od momentu, gdy wyciągnęliśmy ją z kontenera na śmieci, rozkochiwała w sobie kolejne osoby. Wielkie serce okazała jej Krysia, bez któej olbrzymiego wsparcia byłoby nam bardzo trudno, Renia ofiarowała jej dom tymczasowy, w którym nauczyła maleństwo, że sa też dobrzy ludzie, że dotyk dłoni może być przyjemny.
Początkowo kruszynka miała olbrzymi lęk separacyjny, nie odstępowała swojej tymczasowej opiekunki na krok, na spacerze szła, dotykając się nogi Reni. I zdarzył się cud, pojawiła sie kobieta urzeczona mikruskiem, która zaoferowała jej dom stały! Hurrrraaaa!!!!!!
Godzina 23, wiatr, padający śnieg, mróz. Przechodząc koło śmietnika, jedna z naszych wolontariuszek usłyszała dziwne dźwięki dochodzące ze środka altany. Obejrzała dokładnie przestrzeń między kontenerami, ale niczego tam nie było, nagle usłyszała piski dochodzące ze środka kontenera na papier, którego wieko było szczelnie zamknięte. Gdy je uchyliła zobaczyła chudziutką, drobną istotkę i parę przerażonych oczu. Maleńki piesek siedział na stercie kartonów, wyziębiony i drżący.
Dziewczyna zabrała maleństwo, które niemal natychmiast usnęło otulone ciepłem domu. Na drugi dzień kruszynkę obejrzał lekarz weterynarii. Okazało się, że dziewczynka waży 3,5 kg i ma ok 4 miesięcy. Psie dziecko, które niemal cudem uniknęło najgorszego.
Bardzo prosimy o pomoc w sfinansowaniu kosztów weterynaryjnych, profilaktyki oraz karmy maleństwa do czasu znalezienia dla niej najcudowniejszego domu adopcyjnego.
Loading...