Miała ratować ludzkie życie, a trzeba ratować ją samą!

Kilka dni temu dostaliśmy wiadomość o dramatycznej sytuacji suczki owczarka niemieckiego w jednej z wsi pod Radomskiem. Sara, takie nadaliśmy jej imię, była ponoć wzięta przez rodzinę na tzw. dogoterapie dla dziecka. Ta "dogoterapia" to początkowo uwięzienie na balkonie, a od pewnego czasu w brudnym, śmierdzącym kojcu i budzie.

Suczka ma ok. 3 lata, jest bardzo chuda, waży tylko 21 kg, jest zaniedbana, brudna, tęskniąca do normalnego człowieka i życia. Kiedy wraz z policją wyprowadzaliśmy ją z kojca do samochodu, z pragnienia lizała mokrą jezdnię. Została umieszczona w hoteliku i po wszystkich zabiegach będziemy szukali dla tej cudownej suni domu.

Bardzo prosimy o pomoc w doprowadzeniu suni do zdrowego stanu. Wymaga podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych, badań, testów, kastracji, czipowania i opłaty za hotelik, w którym czeka na dom. Będziemy wdzięczni za każdy grosz i udostępnianie. Dziękujemy!