Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jedziemy na spacerek i zaraz wrócimy do domku, tak? Szkoda, że moja pańcia nie pojechała z nami… Wiecie, ona się od jakiegoś gorzej czuje, bardzo się denerwuje, czasem mówi do kogoś kogo nie ma i boi się wychodzić na dwór. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na spacerku i naprawdę mi tergo brakowało. Fajnie jest wyjść, zobaczyć ludzi i inne pieski :) Pojeździmy jeszcze a potem wracamy, tak?
Kicia, bo tak sunia ma na imię, nie zdawała sobie sprawy, że do swojej Opiekunki nie wróci, ani teraz, ani już nigdy. Starsza Pani podupadła na zdrowiu w takim stopniu, że przestała sobie radzić sama ze swoim życiem. Kicię jednak kocha tak bardzo, że zdecydowała się ją nam przekazać, żeby sunia miała szansę na dom, który o nią zadba. Teraz, już spokojna o los swojej ukochanej psiny może zawalczyć o swoje zdrowie.
Kicia jest młoda, pogodna, przyzwyczajona do ciągłej obecności człowieka, a u nas nie możemy poświęcić jej tyle uwagi ile potrzebuje, musimy więc pilnie wykonać wszystkie zabiegi i znaleźć dla niej domek. Nic nie wiemy na temat jej szczepień, bo Opiekunka nie odnalazła książeczki zdrowia, zakładamy, że Kicia weterynarza mogła nigdy w życiu nie oglądać. Koniecznie więc musimy sunię odrobaczyć, zabezpieczyć na pchły i przede wszystkim kleszcze, zaszczepić, wysterylizować i wyczyścić jej ząbki, bo zebrało się tam trochę kamienia. Przed zapisaniem jej na zabiegi pod narkozą, czyli na sterylizację i czyszczenie ząbków musimy jej zbadać krew i zabrać do kardiologa, bo weterynarz usłyszała dziwne dźwięki przy podstawowym badaniu i nie wiemy, czy Kicia się tak bała czy jej serduszko nie jest zdrowe…
Pięknie prosimy Was o pomoc dla Kici, przygotowanie jej do adopcji będzie dla nas bardzo kosztowne i sami po prostu nie damy rady…
Loading...