Ratunek dla suni szkieleta i sześciu szczeniąt

Słowa tak naprawdę są tu zbędne...

Każdy wrażliwy człowiek momentalnie dostrzega ogrom krzywdy, jaki ma tu miejsce. Po podjechaniu na miejsce usłyszałyśmy skowyt szczeniąt dochodzący z byle jakiej budy. 

Po chwili dostrzegłyśmy skrajnie wychudzoną sunię z widocznymi żebrami, kośćmi miednicy i zapadniętym brzuchem. Widać było, że karmi, czerwona wyciągnięta listwa mleczna odstawała od wyniszczonego ciała. Psiana brudna, drapiąca się.

Kiedy podeszłyśmy do szczeniąt, już z dużej odległości było widać olbrzymie, pulsujące na ich ciałach pchły.

Szczeniaki nawoływały matkę, ale ona nie była nim zainteresowana. Jej wyniszczony organizm nie dawał już rady.

Kochani, chcemy uratować te 7 żyć. Zapewnić im opiekę medyczną, dobrej jakości karmę, w odpowiednim czasie wykastrować sukę i zadbać o to, aby maluchy znalazły odpowiedzialne domy.

Potrzebujemy Waszej pomocy. Dziękujemy za okazane wsparcie.