Sunia ze stacji, a gdzie dzieci?

Kiedy sunia ostatecznie poprowadziła ekipę KtoDogOniPsa na miejsce, gdzie ukryła swoje maleństwa, znaleźli je pod stertą ciężkich beczek. Marcin Bochenek, bez wahania w sekundę zaczął się tarzać po ziemi, by wyciągnąć osiem szczeniaków, które tam ukryła.

W tym czasie sunia z oddali obserwowała akcję. Była bardziej ostrożna niż zwykle, ale ekipa nie zamierzała się poddać. Na terenie zakładu znaleźli małą zagrodę, którą uszczelnili, i tam umieścili szczeniaki w transporterze. Kiedy poczuła zapach jedzenia, sunia ostrożnie weszła do zagrody. Po chwili niepewności, w końcu udało się ją złapać.

Cała rodzinka jest już pod naszymi skrzydłami, w cieple, trosce i z pełnymi brzuszkami. To było możliwe dzięki zaangażowaniu Bochenek Team, ochroniarza Rafała oraz determinacji ekipy KtoDogOniPsa. Dzięki ich działaniom sunia i jej ośmioro szczeniąt są już bezpieczne, gotowe na nowy rozdział swojego życia.

To kolejna historia, która pokazuje, że każdy gest ma znaczenie. Szacunek dla wszystkich, którzy przyczynili się do uratowania tej rodziny! A teraz to Was prosimy o wsparcie, by wykarmić i ogarnąć tak liczną gromadkę!