Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Był czwartek kiedy to jedna wolontariuszka naszej fundacji (Monika) napisała do drugiej (Oli) czy nie zna kogoś kto mógłby wziąć wyrzucone na ulicę dwa pieski na tymczas. Pieski złapała i awaryjnie zabezpieczyła na swoim podwórku wspaniała Kasia S. - dziękujemy! <3
Po krótkich dyskusjach znalazł się tymczas dla szarego pieska u Kasi O., czarny piesek miał jechać na kilka dni do hoteliku, bo drugi dt mamy dopiero od środy.
Jest sobota, dogadujemy termin transportu (bo pieski są 130km od Warszawy) i odbioru w hoteliku, i jakoś nie możemy się dograć: kierowca może rano, hotelik może tylko popołudniu - no nijak nie idzie.
I jak zwykle w takich momentach, cała na biało, pojawia się Ola (matkapsiolka), która spontanicznie rzuca: „dobra to ja wezmę Kasię z dt i po nie pojadę!” Jak powiedziała tak zrobiła!
Co więcej Kasia zadecydowała, że zamiast zawieźć drugiego pieska do hoteliku, te kilka dni zaopiekuje się obiema suczkami. Wielki szacunek dla niej! Sunie zupełnie nie wiedziały co to smycz i szelki. Ba! One nie miały pojęcia co to „budynek” - do bloku wchodziły sparaliżowane, przerażone zrobieniem każdego kolejnego kroku - a opieka nad takimi pieskami nie jest łatwym zadaniem!
Przejdźmy do meritum, sunie są już bezpieczne i zaopiekowane, do ich szczęścia brakuje nam, jak zwykle - pieniędzy na ich profilaktykę. Przede wszystkim kastrację, szczepienia, odrobaczenia, zabezpieczenia przeciwko pchłom i kleszczom, czipowanie.
Będziemy bardzo wdzięczni jeśli pomożesz nam w zafundowaniu tym pięknym i łagodnym suniom życia na jakie zasługują.
A później znajdziemy im domy! Takie z prawdziwego zdarzenia, obiecujemy :))
Loading...