Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Suszi odeszła. Ostatecznie pokonała ją panleukopenia.
Pozostanie w pamięci opiekunki za zawsze...
Fundacja Felineus pomaga kotom z ogarniętej wojną Ukrainy. Nasza wolontariuszka wyrusza co jakiś czas na Ukrainę, zawożąc dary, takie jak karmy, transportery czy leki, które trafiają do potrzebujących zwierząt. Podczas jednego z takich wyjazdów, przy granicy, po Ukraińskiej stronie, zauważyła kotkę.
Była przerażona, uciekała między autami w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca. Kobieta próbowała pomóc, powoli podchodziła, mówiła spokojnym głosem i w końcu udało jej się złapać kicie.
Kotka trafiła do jednego z naszych domów tymczasowych. Nie była zbyt zachwycona towarzystwem innych kotów, Widać było, że miała swój dom i kochających właścicieli, którzy bardzo o nią dbali. Jak znalazła się sama tuż przy granicy? Być może ktoś nie mógł zabrać jej ze sobą i wypuścił w miejscu, gdzie ma szanse, by ktoś ją znalazł i się nią zaopiekował. Być może wyrwała się opiekunowi z rąk, gdyż coś ją wystraszyło. Ludzie w panice i pośpiechu uciekając z domów, zabierali swoje zwierzęta do toreb, plecaków czy też owinięte w koc lub prześcieradło. Wystraszony kot, szarpiąc się może łatwo wywinąć się z takich rzeczy i uciec. Niestety poszukiwania właścicieli nie dały rezultatu, a my w międzyczasie odkryliśmy na ciele kotki mnóstwo blizn po ranach oraz kilka nowych. Pierwsza myśl — może inne zwierzaki zrobiły jej krzywdę na ulicy. Ale do ranek dołączył się świąd. Kotka bardzo się drapała, rozdrapując coraz bardziej stare ranki i nowopowstające.
Potrzebna była konsultacja weterynaryjna. Doświadczona pani doktor spojrzała tylko raz i od razu wykluczyła grzybicę. Powiedziała, że kotka najprawdopodobniej jest alergikiem. Zalecenia — sterydoteriapia i dieta eliminacyjna. Zaczęliśmy od indyka i ryb. Niestety indyk się nie sprawdził, ale ryby tak. Koteczka dostała na imię Suszi. Kotka na szczęście je uwielbia. Niestety karma bezzbożowa, czysto rybna kosztuje bardzo dużo. Alergia to choroba na całe życie. Nie można się jej pozbyć z dnia na dzień czy nawet z tygodnia na tydzień.
Jak do tej pory Suszi miała szczęście, ale czy dobra passa potrwa dalej? Czy uda się zebrać pieniądze na jej leczenie i specjalną karmę. Pomóż Suszi i Ty - by szczęście jej nie opuszczało.
Loading...