Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, bardzo dziękujemy za wsparcie dla Szagiego, za każdą cegiełkę, która pozwoliła go uratować i dać szansę na nowe dobre życie. Mamy świetne wieści. Szagi cały i zdrów pojechał już do nowego domu. Na razie to czas próby, czekamy, czy dogada się z psiakiem rezydentem, ale mamy ogromną nadzieję, że wszystko się powiedzie. Trzymajcie kciuki! Dziękujemy za Waszą pomoc, również nowej rodzinie Szagiego dziękujemy za wpłacenie kwoty brakującej do zakończenia zbiórki.
Pozdrowienia od Szagiego :)
Szagi został porzucony przy lesie. Z dnia na dzień stracił wszystko - ciepły dom, człowieka, pełną miskę. Schronienie znalazł wśród liści, tam znalazł sobie legowisko. Tam żył. Na posiłki przybiegał na pobliskie osiedle do misek wystawianych dzikuskom. Tak żył ponad pół roku, w głuchym, ciemnym lesie. Jakimś cudem przetrwał zimę. Nie ma jednak wątpliwości - to marne życie dla kota.
Szagi jest miziakiem, towarzyskim i kontaktowym kotem. Jego miejsce jest u boku człowieka, na kanapie, a nie w mokrej leśnej norze. Chcemy kocurowi dać szansę na długie życie. Bezpieczne. I w dobrej kondycji. Zabrałyśmy Szagiego do domu tymczasowego.
Sierść trzeba było ogolić - jeden wielki sfilcowany kołtun na połowie kota.
Do tego okazało się, że Szagiego strasznie bolały zęby. Wystarczy odrobina wyobraźni i empatii, by zdawać sobie sprawę, jak cierpiał, skoro remontu wymagała znaczna część paszczy. Bezdomność i poniewierka, brak leczenia doprowadziły do okropnego stanu pyszczka. Po krótkim pobycie w DT okazało się, że Szagi ma problemy z jedzeniem, próbuje jeść i za chwilę wypluwa karmę, pojawił się ślinotok. Nie było na co czekać - każdy z nas z takim problemem popędziłby do dentysty. Pojechałyśmy z Szagim do weta stomatologa.
Diagnoza jednoznaczna – FORL – schorzenie bardzo bolesne, ponieważ dochodzi do odsłonięcia zakończeń nerwowych. Do tego zaatakowane zęby są stopniowo uszkadzane i kruszą się. U Szagiego ekstrakcji wymagały: siódemki i ósemki szczęki, wytrawiony, nadwichnięty kieł szczęki i cztery korzenie po połamanych dziewiątkach. Ból możemy sobie wyobrazić.
Bardzo potrzebna jest pomoc w opłaceniu opieki wet tego biedaka. Człowiek zgotował mu straszny los - walkę o przetrwanie, głód i spanie w leśnej norze. Czy człowiek mu pomoże? Razem możemy odmienić los Szagiego, dać mu drugą szansę za życie. Możemy dać siebie - serce, czas i ciepły kąt. Jednak bez Waszego wsparcia nie jesteśmy w stanie opłacić faktur. Zabieg stomatologiczny, podstawowa opieka wet, mokra karma. BARDZO PROSIMY O POMOC!
Loading...