Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Koteczka nazwana przez nas Zołza. Cóż o niej powiedzieć? Trafiła do nas jako małe kociątko. Od początku dziewczynka z charakterem. Mała przebojowa panienka, zawsze dawała radę. Nie dawała sobie w kaszę dmuchać, potrafiła ustawić sobie każdego kotka.
Dziś ta cudowna panienka walczy o zdrowie i życie. Jest bardzo chora, ale przecież to przebojowa panienka. Ona walczy z całych swoich kocich sił. Czy my mamy się poddać, odmówić szansy tej walecznej koteczce?...NIE!
Zaczęło się od utraty apetytu, po dwóch dniach była całkiem żółta. Badania potwierdziły problem z wątrobą. Wydawało się, że wdrożone leczenie przyniosło oczekiwane rezultaty. Kolejne wyniki badań potwierdziły, że wątroba zaczęła pracować. Niestety doszły kolejne problemy. Zaczęła się zbierać ropa w uszkach, doszła infekcja górnych dróg oddechowych. Dziewczynka bardzo szybko się odwadnia, mamy problem z pobraniem odpowiedniej ilości krwi. Na dodatek krew już pobrana bardzo szybko krzepnie. Decydujemy się na USG, które potwierdza, że wątroba zaczęła pracować, ale wskazuje na problem z nerkami. Cały czas staramy się pobrać odpowiednią ilość krwi... Każdego dnia malutka jest nawadniana, dostaje leki, został wdrożony nowy antybiotyk.
Malutka wszelkie badania bardzo dzielnie znosi. Przytula się mruczy i cały czas w jej oczach ten błysk...błysk walki. Ona z całych sił walczy. Nie możemy się poddać, nie teraz kiedy Zołzinka całym swoim malutkim ciałkiem pokazuje, że bardzo chce żyć.
Jeszcze nie wiemy co jej jest, choć gdzieś w tle majaczy się najgorsza diagnoza z możliwych.... Być może będziemy was prosić o dużo większą pomoc, bo na tą chorobę, o której na razie nie będziemy mówić jest już lekarstwo.
Ale dziś prosimy o pomoc w zdiagnozowaniu naszej dzielnej Zołzinki. Błagam, dajmy jej szansę. Ona tak bardzo chce żyć!
Loading...