Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Figo nie miał szczęścia w życiu - pseudohodowla, szybkie wydanie szczeniaka, brak socjalizacji, niedoświadczeni opiekunowie, złe wychowanie.
Kilka, a może wszystkie z tych składowych zadecydowały o charakterze Figo - pięknym, drobnym psiaku w typie amstaffa. Jest psem lękowym, nieufnym. Na sytuacje stresowe reaguje strachem, czasem potrafi położyć się na ziemi i nie chce ruszyć dalej. Trzeba postępować z nim delikatnie, gdyż przytłoczony sytuacją, po zignorowaniu sygnałów - w ostateczności potrafi ugryźć. Praca z Figo w ostatnich latach przyniosła otwarcie chłopaka na otaczający go świat i pracujących z nim ludzi.
Kiedyś pies niewychodzący z boksu, teraz zaprzyjaźniony bardzo dobrze z kilkoma osobami - na których widok zawsze eksploduje radością - a także wychodzący z kilkoma kolejnymi osobami. Kiedyś chodzący na spacery tylko swoją stale utartą trasą, teraz spacerujący z Drużyną Jokera po mieście. Wielbiciel zabawy i sportów, uwielbia ćwiczenia i współpracę z opiekunem.
W zeszłym roku podupadł na zdrowiu, bardzo schudł - w krytycznym momencie waga osiągnęła 17 kilogramów - na szczęście dzięki pomocy profesjonalnych diagnostów i lekarzy oraz zaangażowaniu wolontariuszy - została zdiagnozowana chora trzustka oraz problemy z metabolizmem. Po kilkunastu tygodniach leczenia Figo szczęśliwie wrócił do dobrej wagi i utrzymuje ją do dziś - dzięki odpowiednim lekom (suplementy trzustkowe, leki) i odpowiednio dopasowanej karmie. Niestety pies lękowy "ma dwa końce" - więcej osób pracujących z Figo to także potencjalnie więcej stresów i punktów zapalnych.
W ostatnim czasie po nieszczęśliwym wypadku pogryzienia wolontariuszki, trafił znów na obserwację. Ponieważ w swojej historii ma już zanotowanych kilka "przewinień" - oddany po pogryzieniu przez właścicielkę, pogryzienie pracownika po ekspresowej kastracji (psa lękowego!), nieudana adopcja do domu z suką w typie amstaffa, incydenty z mniej znanymi mu wolontariuszami - jego dalszy pobyt w schronisku to scenariusz: igła i uśpienie.
Obserwacja kończy się w poniedziałek 27 stycznia, zostało nam niewiele czasu. Co próbujemy zrobić? Dać Figo ostatnią szansę.
Z wolontariuszami, którzy pracują z nim regularnie nigdy nie zrobił krzywdy, jest bardzo grzeczny na spacerach, wyjściach na miasto, jak i podczas np. wizyt u weterynarzy. Na mieście i u weterynarzy dla bezpieczeństwa nosi kaganiec i nie ma problemu z jego zakładaniem i zdejmowaniem - tak samo z ważeniem, pobieraniem krwi, badaniem ciała - co potwierdzają opiekujący się nim stali wolontariusze oraz weterynarz, która pomogła wyleczyć Figo w 2019 roku. Zdajemy sobie sprawę że to pies trudny i wymagający, ale chcemy upewnić się że otrzymał ostatnią szanse poza schroniskiem - na którą zdecydowanie sobie zasłużył.
Jaki mamy plan?
- wykonać dodatkowe badania (RTG/rezonans/rozszerzone badania krwi), aby wykluczyć podłoże chorobowe zachowań
- skonsultować Figo z dwójką niezależnych behawiorystów/zoopsychologów w celu oceny charakteru psa, jego zachowań, możliwości pracy z psem poza schroniskiem i jego późniejszej adopcji
- znaleźć i współpracować z Fundacją/stowarzyszeniem doświadczonymi w pracy z amstaffami, aby nagłośnić sprawę Figo
- w zależności od wyników badań i oceny behawioralnej pracować na miejscu lub docelowo poszukać mu miejsca do pracy z behawiorystą, a by dać mu ostatnia szansę na normalne życie i mniej stresów
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc finansową, aby zaplanować i jak najszybciej wykonać potrzebne badania i zabezpieczyć na start finansowo wyjazd Figo do pracy z behawiorystą. Schronisko Sopotkowo przekaże kilkumiesięczny zapas specjalistycznej karmy suchej i mokrej zakupionej ze zbiórek specjalnie dla Figo.
Dziękujemy za każdą pomoc - w tym także udostępnianie akcji dalej.