Ratujemy, by zatrzymać ich cierpienie

Closed
Supported by 23 people
1 062 zł (0,54%)
Adopcje

Started: 28 November 2023

Ends: 30 January 2024

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Dlaczego to robimy? Bo patrząc na cierpienie zwierząt, nie możemy pozostać obojętni. Mogliśmy wybrać chłodną kalkulację, ale nie mogliśmy. Nie możemy. I nie będziemy mogli. Bo ich życie jest dla nas bezcenne.

Przez ponad 10 lat nieprzerwanej działalności uratowaliśmy setki istot, które inni ignorowali. I ratujemy dalej, chociaż już nie powinniśmy, a przynajmniej inni nam tak mówią. Dlaczego? Bo czas wojny na Ukrainie i inflacja zahamowały zbiórki, ale nie zahamowały wydatków, a wręcz przeciwnie. Wydatki rosły jeszcze szybciej, bo zwierząt przybywało, a adopcje zatrzymały się w miejscu.

Wśród naszych podopiecznych były i są zwierzęta powypadkowe, pokiereszowane, okaleczone, skrzywdzone przez człowieka. Sama diagnostyka kosztowała i kosztuje krocie, a to dopiero przedsionek. Potem dochodzą koszty operacji, hospitalizacji, leczenia, rehabilitacji i hoteli dla zwierząt.

Niestety. Nie ma chętnych oferować domy tymczasowe, a my nie mamy schroniska, więc jesteśmy zmuszeni korzystać z usług płatnych hotelików.

Rosną wydatki, i rosną długi.

Czy wiecie, ile zadłużenia mamy w tym momencie w klinikach weterynaryjnych i w hotelikach?  Bagatela... 250 tys. zł! No i mówią nam różni ludzie: "to przestańcie". Ale jak mamy przestać, kiedy dzwoni telefon i po drugiej stronie słuchawki słychać szloch, że na poboczu leczy pies, albo że przy martwej kociej mamie leżą zziębnięte kwilące kocięta? Jak mamy przestać??? Czy w ogóle można przestać? Czy w ogóle można nie reagować? NIE! No NIE! A przynajmniej my tak nie możemy, bo wiemy, że nasza odmowa może te zwierzęta kosztować ich życie. Tylko że będąc w takiej sytuacji, sami znaleźliśmy się pod murem. Jesteśmy między przysłowiowym młotem a kowadłem, z tym że dobrostan zwierzaków jest dla nas ważniejszy niż nawet tak potężne problemy finansowe.

A że nie mamy żadnego zewnętrznego dofinansowania, wszyscy działamy jako wolontariusze, to jesteśmy w 100% zależni od darowizn. To darowizny są naszą mocą i naszą siłą. To darowizny są szansą na życie tych zwierząt. Dlatego tak bardzo prosimy o pomoc nie dla nas, a dla nich. Dzięki tej pomocy nie będziemy musieli czuć lęku o to, że w pewnym momencie będziemy musieli powiedzieć "nie". Bo tylko tego się boimy. 

Pomóż nam, żebyśmy nigdy nie musieli odmówić pomocy żadnemu potrzebującemu zwierzęciu.

Supporters

Loading...

Organiser
10 actual causes
637 ended causes
Supported by 23 people
1 062 zł (0,54%)
Adopcje