Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo,
wiemy, że wiele z Was z niecierpliwością czekało na te wieści. Szarik jest już bezpieczny w Nowej Studnicy ❤️
Odbył już obowiązkową kwarantannę, wizytę weterynarza i kowala. Kilka dni temu wypuściliśmy go na wybieg razem z naszym wesołym stadkiem uratowanych osiołków. Powoli zapoznaje się z nowym miejscem i nawiązuje nowe przyjaźnie.
Będzie miał teraz zapewnioną odpowiednią dietę i dużo swobodnego ruchu wśród swojej nowej, oślej rodzinki. Zapewnimy mu spokój, komfort i bezpieczeństwo. Otoczymy go troskliwą i cierpliwą opieką a on może w swoim czasie nam zaufa. ❤️
Dziękujemy wszystkim którzy przyczynili się do uratowania Szarika. To dzięki Wam teraz jest z nami i nie musi się już o nic martwić.
Ps. Uważamy, że wszystkie osiołki są śliczne, ale czy Szarik nie jest wyjątkowo uroczy?
Młody Szarik stoi przywiązany za oborą wśród składowiska śmieci i wyjada resztki wyrzucone przez handlarza.
Mówi, że nie opłaca mu się trzymać go w środku, bo osiołek już jutro jedzie do rzeźnika a że akurat nie ma nigdzie miejsca to przywiązał go na swoim prywatnym wysypisku śmieci. Wokół walają się zardzewiałe sprzęty, stare liny, zgniłe odchody i trochę odpadów z kuchni. Handlarz nie miał zamiaru mi pokazywać Szarika, bo jak mówi, spisał go już na straty. Zobaczyłem go zupełnie przypadkowo.
Nie mogę uwierzyć, że ktoś trzyma zwierzę w takich warunkach. Handlarz się śmieje, że to tylko chwilowo, a bo jutro o tej godzinie to Szarika już na tym świecie nie będzie, więc co za różnica.
A młodziutki Szarik stoi wśród tego wszystkiego i ucieka ode mnie wzrokiem. Nie mam pojęcia jaka jest jego historia, ale domyślam się, że nie miał łatwego życia. Dla takich zwykłych, szarych osiołków życie nie jest lekkie. Przechodzą z rąk do rąk a na koniec trafiają do rzeźnika, nie zaznając nawet odrobiny ciepła i miłości.
A przecież taki osiołek stara się ze wszystkich sił być jak najlepszy dla swojego właściciela. Może nie jest idealny i popełnia błędy, ale to przecież tak jak i my. Spoglądam w oczy Szarika i widzę zagubienie i smutek. Widzę, że on chciałby wrócić do swojego ciepłego domu i zaznać choć odrobiny spokoju. W tym miejscu spokój nie istnieje – dzień czy noc słychać krzyki handlarza i rżenie przerażonych koni. Codziennie przyjeżdża ciężarówka do której wciągane są zwierzęta jadące na rzeź. A Szarik to wszystko widzi i słyszy. Pewnie zastanawia się kiedy przyjdzie kolej na niego.
Wiem, że przychodzę z kolejną prośbą o pomoc dla zwykłego, szarego osiołka. Życie Szarika to 4300 złotych, do tej pory uzbieraliśmy 3100 złotych. Dziś mija termin wpłaty reszty pieniędzy. Ten biedaczek na tych odpadkach stoi wciąż. To przechodzi ludzkie pojęcie.
Kolejny raz proszę Was o ratunek!
Zbiórka obejmuje wykup, transport, wstępną diagnostykę weterynaryjną i miesiąc utrzymania oraz prowizję portalu RatujemyZwierzaki.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Loading...