🔴 Ratujemy szczeniaczki - mamy mało czasu!

Ma tylko kilka miesięcy, a za sobą już porzucenie i schronisko - teraz umiera na parwowirozę. Udało nam się zabrać go ze schroniska do domu tymczasowego, jak najszybciej - niestety choroba była szybsza od nas...

Jak wiele szczeniaków w schroniskach zaraził się śmiertelnie niebezpieczną parwowirozą - może mu pomóc tylko surowica i kroplówki, droga opieka lekarska i nieustanne czuwanie naszych wolontariuszy.

Prosimy o pomoc - nie chcemy by podzielił los tak wielu psich dzieci i umarł z powodu zaniedbań ludzi, którzy potraktowali go jak przedmiot!