Czwórka psich dzieci prosi o wsparcie

Białek, Henryk, Pysio i Mun to czterech malutkich chłopców. Mają około 2.5 miesiąca. Trafiły pod naszą opiekę 24.06.2021. Maluchy są zdrowe, apetyt dopisuje, a zabawy nie ma końca. Są niestety skutkiem bezmyślnego rozmnażania.

Słodkie, małe szczeniaczki, przez które schroniska i fundacje pękają w szwach, a cierpienie niewinnych stworzeń wzrasta. Nikt nie myśli o mamie maluchów, która się męczy i wychowuje bandę małych psiaków. Nie myśli o skutkach rodzenia, ryzyku guzów, ropomacicza.

Często część szczeniaków w miocie nie przeżywa. Umierają przez człowieka, który dopuścił do ciąży swojej suki. A oddanie szczeniaków "w dobre ręce" często kończy się łańcuchem, psem do pilnowania, do budy, na podwórko, a może porzuceniem jak się znudzi i wyrośnie na dorosłego, nudnego psa. Mama oczywiście zostanie wkrótce wysterylizowana.

Szczeniaki są już po pierwszym szczepieniu, czipowaniu, odpchleniu oraz odrobaczeniu. Zajadają pełnowartościową mokrą karmę. Mamy obecnie pod opieką 13 szczeniaków. Każdy z nich potrzebuje takiego samego zestawu jak ta czwórka, dlatego prosimy Państwa o wsparcie. Zaraz koniec miesiąca i faktury do opłacenia.

Szukamy wszystkim dobrych i odpowiedzialnych domów. Znalezienie szczeniakowi świadomej rodziny to ważny krok w zwalczaniu bezdomności. Każdy powinien wiedzieć, jak ważna jest kastracja psa/suczki w jak najszybszym terminie wyznaczonym przez lekarza weterynarii.