Staruszek z zapaleniem płuc i otwartym złamaniem

Ma ok. 10 lat, dwa ruszające się zęby w fatalnym stanie, otwarte złamanie kikuta ogonka i potężne zapalenie płuc.

Przybłąkał się do ludzi na wsi pod Lublinem. Byli z nim u lekarza, ale kot wymaga hospitalizacji, zabiegu amputacji ogona, ekstracji zębów i monitorowania stanu ogólnego (oddychanie). Dlatego kot trafił pod skrzydła Fundacji Felis i jest w zaprzyjaźnionej lecznicy ze szpitalikiem.

Będzie tam długo, bo stan jest poważny. Płuca są mocno zalane płynem. Dopóki zapalenie nie ustąpi, nie ma mowy o zabiegu. 

Kocurek jest przemiły. Jak widać na zdjęciu mizia się, przytula, mruczy. Na pewno miał opiekuna, ale póki co nikt go nie szuka.

Ratujemy go nie szczędząc sił i finansów, bo  jeszcze przez lata będzie mógł cieszyć czyjeś serce swoim oddaniem. Każde wsparcie  jest dla nas na wagę złota. Z góry za nie dziękujemy.