Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nani zdrowy już w swoim domu stałym!
Mały Nani miał szczęście. Ktoś usłyszał jego płacz i wszedł do garażu, w którym był kocurek i jego nieżywa mama oraz martwe rodzeństwo. Przez pierwsze godziny wydawało się, że maluszek podzieli ich los, ale ten wielki kocurek pazurami chwycił się szansy, którą dostał od losu.
Karmiony, początkowo strzykawką, leczony na początki kociego kataru, obserwowany (bo przecież nie wiedzieliśmy, dlaczego jego rodzina odeszła), badany, na rękach noszony i odsikiwany, wyrasta na pięknego, zadziornego kocurka, który (mamy nadzieję) nie będzie pamiętał o smutnych początkach.
Chłopak wygenerował trochę kosztów (leczenie, badania, testy, mleko, dobra karma i szczepienie), a ponieważ oprócz niego mamy pod opieką wiele innych maluchów, to bardzo prosimy Was o wsparcie finansowe tej walki, którą chyba udało nam się wygrać.
Zdjęcia powyżej to najaktualniejsze zdjęci` z domu tymczasowego, gdzie oprócz ludzkiej ma i kocią opiekę!
Loading...