Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szigra trafiła do toruńskiego schroniska w listopadzie 2021 r. na skutek dramatycznych zdarzeń, jednak jej życie już od bardzo dawna musiało być jedną, wielką tragedią. Od wielu lat miała nieleczone uszy, a według świadków od przynajmniej roku nie była wyprowadzana z mieszkania. Brudna, cuchnąca, w zlepach, z ogromnymi kulami brudu, odchodów, jedzenia i ropy zwisającymi z uszu. Umęczone ciało do granic możliwości.
W schronisku oczyszczono jej ciało, rozpoczęto leczenie, odkarmianie. Trafiła do domu tymczasowego. I w momencie, gdy powinno być już tylko lepiej, uderzamy głową w mur: uszy Szigry są już tak głęboko zmienione chorobowo, że nie poddają się leczeniu. Po gruntownym przebadaniu suczki wiemy, że mamy dwie opcje: eutanazja lub kosztowna operacja usunięcia całego aparatu słuchowego. Pozostawienie jej w takim stanie, jest skazaniem jej na ogromne cierpienie i w rezultacie rozwinięcie się sepsy.
Wiemy, że czas jest trudny. Że tuż obok trwa wojna, że mnóstwo ludzi i zwierząt potrzebuje pomocy i wsparcia. Ale Szigra ani o tym nie wie, ani tego nie rozumie. Jest rozbrykana jak szczeniak, aktywna, szczęśliwa. Choć cierpi - bo nie ma możliwości, by rozpychająca czaszkę ropa nie sprawiała bólu, dyskomfortu. A my dzień w dzień próbujemy jej ulżyć, ale to jak walka z wiatrakami, działania powierzchowne.
Kwota zbiórki jest wysoka, ale prosimy o wpłaty nawet najdrobniejsze, bo w grupie siła i razem, grosz do grosza, jesteśmy w stanie dać Szigrze szansę, wynagrodzić lata cierpień i upodlenia.
Loading...