Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Sunia wróciła do właściciela.
Opłaciłyśmy wszystkie koszty związane z Jej pobytem w lecznicy, diagnoistyką i leczeniem.
Więcej szczegółów na naszym FB.
Dostałyśmy taką wiadomość: "Dziś wieczorem napisała do mnie Julka ze idąc ze swoim psem na spacer spotkała "martwego" psa w rowie. Po chwili psina podniosła głowę, lecz wokół było pełno much. Podjechaliśmy i ją złapaliśmy, sunia nie miała siły uciekać, piszczała. Na jej ciele zobaczyliśmy krew. Popędziliśmy do weterynarza. Określono jej stan jako tragiczny, natychmiast do opatrzenia ran, pozbycia się ogromnej ilości larw, które zjadały ją żywcem! Musiała zostać poddana narkozie. Jej sierść to jeden wielki filc a pod nią duże rany i martwica... Miała obniżoną temperaturę, obolały brzuch, ma guzy listwy mlecznej, wazy 5 kg... Otrzymała kroplówkę. Została pobrana jeszcze krew, wykryto anemię. Łapy ciągle krwawią i będą krwawić. Sunia nie przeżyłaby w tym rowie za długo... Działamy, ale bez Was nie damy rady.
Loading...