Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Tadeuszek odszedł...
Odszedł przy człowieku nie w zaspie śniegu, chociaż tyle mogliśmy dla niego zrobić.
Dziękujemy za wpłaty.
Zima… Mrozy… To najgorszy okres dla zwierząt, dla kotów wolno bytujących… I tych bezdomnych, wyrzuconych, które nie radzą sobie na wolności. Jakie były losy Tadusza tego jeszcze nie wiemy.
Tadeusz został znaleziony dziś wieczorem mrozie, w zaspie śniegu na jednym z osiedli w Gdańsku.Ile tam leżał, ile osób go minęło, tego nie wiemy. Leżał i zasypiał. Ale my nie daliśmy mu zasnąć. Trafił od razu do weterynarza.
Nie jest w stanie i ustać na nogach, krytycznie odwodniony, przeraźliwie chudy i śmierdzący. Ma odmrożone uszka :( Nie wiem skąd ten zapach, ale trudno było wytrzymać w aucie. Obecnie trwa jego diagnostyka. Niestety nie udało się pobrać krwi z powodu odwodnienia. Wszystkie żyły ma zapadnięte. Nawet kroplówka pod skórę była wyzwaniem...
Na razie jest nawadniany, zabezpieczony antybiotykiem i wszelkimi preparatami na wzmocnienie. Być może misja straceńcza. Ale może jednak Tadeuszek się podniesie. Zawsze trzeba spróbować. Za wszelką cenę. Koty mają dziewięć żyć i ogromne pokłady sił witalnych. Wierzymy w to!
Trzymajcie mocno kciuki! Myślcie o nim ciepło! Pomóżcie nam finansowo. Bo pomaganie kosztuje…
Loading...