Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Taja czuje się dobrze i pozdrawia wszystkich darczyńców. Każda wpłata, nawet najmniejsza, jest dowodem waszej obecności i poparciem naszych działań. Zostańcie z nami i śledźcie codzienne życie Taji i jej ponad czterdziestu wielkich koleżanek i kolegów w fundacji w codziennych relacjach na naszym profilu.
Pomóżmy! Niech Taja żyje godnie i bez bólu! Taja wraz ze swoimi koleżankami - Runą i Zorą, trafiły do nas z interwencji w Starym Czarnowie. Sprawa była głośna, trąbiły o niej wszystkie media. Były tysiące postów z apelem, by ratować zwierzęta, były bardzo udane zbiórki pieniędzy na ten cel. Jednak wrzawa medialna dawno opadła, a my nadal mamy trzy urocze suki i ani grosza. Ich sytuacja prawna jest nieuregulowana, w związku z czym psy nie mogą iść do adopcji, choć i tak kolejka chętnych się nie ustawia.
Sunie w Duchu doszły do siebie, ale potrzebowały dobrego jedzenia i suplementów. Taja musiała być szybko operowana, bo miała martwy płód. Ma 9 lat, jest jedną z większych suk w fundacji. Przeszła kilka operacji, poczynając od usunięcia martwego płodu, poprzez operację guzów listwy mlecznej. Ma duży guz wzdłuż słabizny i często kuleje. Regularnie przechodzi kolejne badania. Obecnie jest na lekach z terapii nowotworowej.
To wszystko nie przeszkadza jej być miłym, bardzo kulturalnym i towarzyskim psem. Czuje się na tyle dobrze, że uwielbia spacery, bywa, że zachowuje się na nich dużo bardziej zabawowo, niż mógłby na to wskazywać jej wiek i stan zdrowia. Do tego zmierza ten opis - by dzięki Państwa wsparciu Taja mogła dzięki lekom, badaniom, suplementom, odpowiedniej diecie jak najdłużej utrzymać tę kondycję, pogodę ducha i skłonność do zabaw.
Proszę, wesprzyjcie Taję! Będzie Wam za to niezmiernie wdzięczna, bo takim właśnie jest psem - wdzięcznym i delikatnym. Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc!
Loading...