Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Tajfun to 15 już senior, najprawdopodobniej swoich lat dożyje w hoteliku. Przed świętami, w połowie grudnia Tajfun nie chciał jeść i był bardzo markotny. Kiedy powtórzyło się to na drugi dzień, pojechałam z nim do weta.
Dostał antybiotyki i leki przeciw zapalne. Po paru dniach było lepiej, ale zauważyłam, że puchnie mu pyszczek. 19 grudnia pojechałam z Tajfunem do weta i stwierdzono, że to coś z zębami. Niestety nie pozwolił sobie zajrzeć do pyska, więc zrobiliśmy mu badania krwi i kiedy nie było przeciwskazań dostał narkozę i zbadano mu zęby, dziąsła, gardło itp.
Okazało się, że ma stan zapalny dziąseł, kamień nazębny, część zębów mu się ruszała, a połowa musiała sama wcześniej wypaść.
Lekarze zadecydowali, że najlepiej będzie wyrwać mu wszystkie te zepsute i ruszające się zęby. Niestety zostało mu tylko parę zdrowych. Ale za to teraz nic go nie boli, nie ma stanów zapalnych i już nie będzie miał.
Nie będzie mógł już nikogo pogryźć. Minus jest taki, że dostaje teraz rozmoczone chrupki i wszystko zgniecione, nie pogryzie już kości, żwaczy i kiełbaski. Dostaje wszystko w formie gulaszu, a zamiast kiełbaski jako nagródki kaszankę.
Po zabiegu czuje się dobrze, ma apetyt, dobry humor i nawet przytył. Wcześniej jedzenie nie sprawiało mu przyjemności, a raczej ból, to teraz nadrabia. Tajfun ma prawie 15 lat i poza tymi zębami obecnie nic mu nie dolega, waży 23 kg.
Niestety sam zabieg wyniósł prawie 500 zł - do tego Tajfun jest w płatnym hoteliku, koszty jego utrzymania to kilkaset złotych miesięcznie - z tego względu prosimy Was o wsparcie dla niego!
Loading...