Nowe imię, nowe życie - powrót Harrego do sprawności

Harry wprowadził się kilka dni temu do drewutni na podwórku ludzi którzy nie mogli go zatrzymać, ale zaczęli szukać pomocy dla malucha.

W domu tymczasowym do którego trafił odrazu rzucało się w oczy, że dziwnie chodzi, woli bawić się na leżąco, a jedna łapka wydaje się nieco grubsza w kolanie. Zdjęcia RTG pokazały niestety złamanie kości udowej, nie jest to świeży uraz maluch nauczył się już funkcjonować z nieprawidłowo ustawioną kością.

Zabieg operacyjny jest jedyną szansą na przywrócenie mu pełnej sprawności i szczęśliwe kocie dzieciństwo bez bólu. Zabieg odbył się dzisiaj. Jak się okazało, było jeszcze jedno złamanie drugiej nogi - okazało się że drugie złamanie to było biodro... A odseparowana chrząstka wzrostową powinna się zrosnąć. Lekarze przy jednym znieczuleniu zoperowali obie nogi, co bardzo nas cieszy. 

Nie mogliśmy Harrego zostawić bez pomocy, natomiast koszty leczenia są dosyć duże. Prosimy Was o pomoc. Harry jest w najlepszych rękach, ma opiekę weterynaryjną, ciepły kąt i może spokojnie dochodzić do siebie. Mamy nadzieję, że niebawem będziemy mogli mu szukać nowego domu.