Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Niestety, nie udało się uratować Tediego... Jego życie się zakończyło, jednak swoje ostatnie chwile spędził otoczony troską i ciepłem.
Dziękujemy za wsparcie.
Czasem na drodze nieszczęśliwego, porzuconego psa staje dobry człowiek. A czasem nawet kilku ludzi. Tak było z Tedim, psem błąkającym się po Czernichowie. Nikt go nie widział nie dlatego, że Tedi był niewidoczny, ale dlatego że nikt go widzieć nie chciał.
Aż do czasu, kiedy stanął na drodze pani Beaty. Zapadł jej w serce tak bardzo, że długi czas szukała go po Czernichowie, ale nikt nie chciał jej pomóc - żadna dusza nie odpowiadała na jej ogłoszenia. Pewnego dnia, psy pani Beaty zobaczyły za ogrodzeniem Tediego. Mądre psiaki narobiły hałasu i w ten sposób Tedi trafił na podwórko pani Beaty. Niestety, nie mógł u niej zostać, szukała więc dla niego pomocy.
Po kilku godzinach i po kilkunastu telefonach, Tedi trafił do hoteliku. Okazało się, że to psi staruszek, który bardzo wiele przeszedł, jest przerażająco chudy, ledwie chodzi. Potrzebujemy funduszy na opłacenie bieżących wydatków Tediego, czyli hotelowania, wizyt weterynaryjnych, leczenia, suplementów, karmy. Każdy grosz jest na wagę złota dla tego psiego weterana, dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc.
Loading...