Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wszystkie maluchy już w nowych domach. Na miejscu ciągle trwa akcja kastracji
Kolejne stado potrzebuje pilnej pomocy. Zgodziliśmy się na przyjęcie maluszków "po kolei" (tak jak nam się zwalniają klatki) oraz na kastracje kocich mam.
W piątek przywieziono do domu tymczasowego 4 kociaki. Dwa z nich są w stanie tragicznym, a mała kotka, którą roboczo nazwaliśmy Bianka, w stanie agonalnym. Kotka ma temperaturę ciała 34 stopnie! Próbujemy ratować jej życie. Jej brat nie jest w dużo lepszym stanie. Oba kociaki to skóra i kości. Mają okropne rozwolnienie. Kotka nie chce nic jeść, już ledwo stoi na nogach Kocurek czuje się trochę lepiej, ale strasznie się z niego leje.
Mieliśmy przyjąć zdrowe maluchy i tylko szukać im domu... Nie mamy funduszy na kolejne drogie leczenia. Kotki dostały zestaw wszystkich możliwych leków. Test na panleukopenie na szczęście wyszedł ujemny. Dostały też kroplówki. Rokowania dla kotki są niestety bardzo ostrożne. To są właśnie realia bezdomności!
Na miejscu są na pewno minimum 3 rodzące kotki i zostały jeszcze 3 maluchy... Musimy kotki jak najszybciej wykastrować a maluchom znaleźć domki, zanim będą w takim stanie jak te :( Jedna z dorosłych kotek też wygląda podobnie...
Korkom prócz samej kastracji musimy zrobić też testy FiV/FeLV. Małą Biankę czekają codzienne wizyty u weterynarza, a co za tym idzie codzienne wydatki. Na razie ustawiamy cel na 2000 zł, ale pewnie będzie potrzebne dużo więcej.
Loading...