Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Tiffany jest cała i zdrowa. Łapkę udało się uratować, rany ładnie się zagoiły. Kicia pojechała do swojej nowej rodziny, która otoczyła ją należytą opieką i miłością. Dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali.
Życie bezdomnych zwierząt, jak dobrze wszystkim wiadomo, różami usłane nie jest. Zawsze czeka na nie mnóstwo niebezpieczeństw: czy to na ruchliwej drodze, czy ze strony innych zwierząt, a czasem nawet człowiek może być zagrożeniem.
W gorszej sytuacji są koty, które najczęściej giną zagryzane przez bezdomne psy, które z głodu zmuszone są do urządzania polowań w sforach. Niestety, Tiffany nie udało się uniknąć spotkania z psami, została dotkliwie pogryziona, ale na szczęście jakiś wspaniały człowiek rozpędził psy i uratował kotce życie.
Tiffany jest w bardzo ciężkim stanie, trafiła do lecznicy weterynaryjnej z ogromną skalpowaną raną na przedniej łapce, łopatce oraz na pyszczku. Kto wie, co by było, gdyby tamten mężczyzna nie przepłoszył psów... Kicia ma naprawdę przerażające rany, bardzo cierpi z bólu, który weterynarze starają się uśmierzyć za pomocą farmakoterapii. Wstrząs bólowy w takich przypadkach to już raczej norma...
Lekarze podjęli natychmiastową decyzję o przeprowadzeniu operacji. Wszystko, co można było, zostało przyszyte, ale niestety – łapka i część pyszczka są zwyczajnie ogołocone do mięsa i kości L Potrzebny będzie przeszczep, kitka jest szykowana do kolejnych operacji.
Ogromną rolę odegrają tutaj pieniądze. Nie ma co ukrywać – wszystko teraz kosztuje. Im szybciej i im więcej środków uda nam się zgromadzić, tym lepiej dla biednej Tiffany, dla której każda minuta jest na wagę złota. Kochani, pomożecie nam zebrać te pieniądze? Pamiętajcie, liczy się każda złotówka!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o opłacenie leczenia Tiffany – kotki poważnie poranionej przez psy.
Loading...