Tomas z Odessy musiał mieć amputowaną łapę. Pomóż mu…

Tomas przyjechał niedawno z ogarniętej wojną Ukrainy a dokładniej z Odessy. Miał dość mocno pogruchotaną łapę. Nie wiemy, co dokładnie się stało, nie będziemy dopisywać swoich historii. Wymagał pomocy więc mu należytej pomocy udzieliliśmy.

Mimo tak sporego uszczerbku na zdrowiu Tomas to sympatyczny, grzeczny i bardzo kontaktowy psiak. Bardzo potrzebuje bliskości człowieka. Mieliśmy nadzieję, że Tomas odzyska pełną sprawność, niestety bardzo się myliliśmy… Po wstępnej diagnostyce została podjęta próba jej poskładania przy zastosowaniu stabilizatora zewnętrznego. Niestety mimo wysiłków weterynarzy i wszelkich starań, aby uratować łapę Tomasa, doszło do martwicy kości i trzeba była ją amputować…

Tomas jest już teraz niepełnosprawnym psem. Musi nauczyć się żyć od nowa… Nie będzie to proste, ale widać w tym psiaku tak ogromną wolę życia i walki, że jesteśmy pewni, że da radę. My zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby mu w tym pomóc. Niestety leczenie Tomasa jest bardzo kosztowne. Pobyt w klinice, diagnostyka, wszelkie próby ratowania łapy, amputacja, opieka weterynaryjna i kontrole już wygenerowały ogromną fakturę a przed nami jeszcze długa droga do wyleczenia Tomasa.

Dlatego zwracamy się do Was Przyjaciele o pomoc w opłaceniu faktury za leczenie tego dzielnego i niesamowicie radosnego psa z Odessy…