Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
DZIĘKUJEMY ZA POMOC! Udało się uregulować wszystkie fakturki :)
Dołączamy jeszcze dwie, których nie zdążyliśmy wcześniej wstawić :)
Już dawno nie prosiliśmy o pomoc. Nie mamy żadnych innych aktywnych zbiórek. Cały czas działamy - mimo tego, że taka u nas cisza. Skupiamy się na tym co najważniejsze. Na pomocy. Skupiamy się na naszych podopiecznych. Mniej czasu poświęcamy na media społecznościowe... Dlaczego? Teraz jest dla nas szczególny czas, o którym wkrótce opowiem więcej. Musimy bardzo mocno zadbać o swoje zdrowie.
Łączna suma poniższych faktur: 5134, 45 zł
Poniżej przedstawiam zdjęcia faktur z października i listopada... ale tą największą fakturę odbierzemy niedługo z lecznicy i wstawimy zdjęcie jako aktualizacja zbiórki. Faktura będzie opiewać na około 5 tysięcy złotych!
A tymczasem zobaczcie poniżej!
CZYNSZ ZA LISTOPAD, MRUCZKOWO: 586,78 zł
CZYNSZ ZA PAŹDZIERNIK, MRUCZKOWO: 579,25 zł
ŻWIREK DLA KOTÓW NA MIESIĄC CZASU: 442,80 zł
SUCHA KARMA DLA KOTÓW: 550,02 zł
PONIŻEJ FAKTURY Z ZOOPLUSA:
ŁĄCZNA KWOTA: 1276,60 zł
Poniżej faktura ze sklepu internetowego zooplus. To karma dla Pani Teresy, która mieszka nieopodal słynnego Białogardu. Pani Teresa jest bardzo ubogą osobą, lecz serce ma ogromne. Pomaga kotom. My pomogliśmy w zorganizowaniu kastracji stadka, tak żeby już nigdy nie było niechcianych maluszków. Kastracje sfinansowała gmina Białogard. Jeden problem z głowy... ale te kastrowane koty są głodne. Pomagamy, jak możemy i przynajmniej raz w miesiącu robimy zamówienie dla Pani Teresy... Jej stadko liczy 12 kotów...
W ostatnim czasie również zdarzyła się bardzo straszna rzecz. W maju tego roku wydaliśmy do adopcji dwie kocie siostry. Dom marzenie! Kotki trafiły do raju! Niestety w połowie października jedna z nich zaczęła chorować... jakaś zwykła kocia wirusówka. Padło podejrzenie na kaliciwiroze! Niby nic strasznego.....a któregoś dnia Maja dostała dziwnych ataków, dziwnych trików nerwowych i PRZESTAŁA CHODZIĆ!!!! Nasza szybka reakcja i pokierowanie rodziny co dalej mają robić sprawiły, że sytuacja narazie jest stabilna. Konieczne było wykonanie rezonansu magnetycznego głowy. Co się okazało?? ZAPALENIE MÓZGU O NIEZNANYM POCHODZENIU! Doktor stwierdziła, że organizm tak długo walczył z wirusem, że zaczął atakować własny mózg! Szybko wdrożone leczenie przyniosło poprawę. Ale Maja musi być cały czas pod opieką lekarzy. Do tej pory leczenie wyniosło ponad 3000 zł! Jako Fundacja pomogliśmy pokryć chociaż część kosztów: reznonans i wizytę kontrolną!
Zawsze pomagamy ludziom, którzy adoptowali od nas koty. Jesteśmy z nimi do końca ich dni. I zawsze służymy radą, dobrym słowem i WSPARCIEM!!
A tutaj nasza młodziutka, cudna Majeczka która tak dzielnie walczy z zapaleniem mózgu:
Poniżej kolejna faktura. Pani Patrycja z okolic Koszalina, przygarnęła podrzuconego kociaka. Dała mu dom, zapisała na zabieg kastracji..... i się zaczęło! Kot praktycznie nie może chodzić. Dlaczego? Tego jeszcze nie wiemy... cały czas trwa diagnostyka, a to narazie tylko jedna faktura.
Ludzie mogą na nas liczyć... zawsze staramy się pomóc! Jeśli nie możemy przygarnąć kota, to zawsze doradzamy co jeszcze można zrobić, gdzie się zwrócić o pomoc!
Dlatego tak ważna jest Wasza pomoc dla nas.... mając pustki na koncie - nie zrobimy nic!
ŁĄCZNA SUMA WSTAWIONYCH FAKTUR: 5134,45 zł
A to jeszcze nie wszystko:( przed nami również widmo kolejnych faktur za grudzień :(
BŁAGAM POMÓŻCIE!!!
Wstawiam jeszcze zdjęcia kotełów z Mruczkowa, którymi opiekujemy się na codzień i intensywnie szukamy im nowych domków!
WARTO POMAGAĆ!
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu faktur!
Loading...