Ratujemy Rudego! Na transport do nowego życia

Cztery wychudzone, zapchlone psy, na ciężkich łańcuchach, bez możliwości schowania się w cień, budy z plastikowych beczek i blachy...

Sunia w typie bernardyna jest mamą pozostałych. Gdy urodziła szczenięta 4, rozdano a te, które nie "zeszły" - uwiązano na łańcuchach i tak sobie żyją lat nie wiadomo ile, bo właściciele dokładnie nie wiedzą od kiedy je mają. Zalecono poprawę warunków, zmianę łańcuchów na linki, zakup karmy i zapewnienie psom opieki weterynaryjnej.

Po kilku dniach podczas kontroli ustalono, że właściciel poprawił warunki i chce współpracować. Najbardziej wychudzona sunia (z pierwszego zdjęcia) została wówczas odebrana i przebywa pod opieką innej organizacji - Adopciaki Kwidzyn.

Dzisiaj udało się nam odebrać drugiego pieska - RUDEGO

Mamy dla niego dom w pobliżu NYSY wiec chłopak miał szczęście. Jego życie szybko się odmieni. Rudy jest wycofany. Odpięty z uwięzi, bał się wyjść poza wydeptany przez siebie okrąg ziemi. Wierzymy jednak, że teraz to już tylko może być lepiej. Pojedzie do rodziny, która będzie z nim pracować i odda mu całe swoje serce. Bardzo prosimy o wsparcie na transport chłopaka. Każdy nowy zwierzak to kolejne koszty, wyżywienia, leczenia lub transportu jak w przypadku Rudego.

Osoba, która będzie przewoziła pieska zrobi około 1100 km, wiec sam koszt paliwa będzie ogromny. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomagać takim zwierzakom jak Rudy, ale bez Waszego wsparcia nie damy rady.

Kochani, liczymy na was jak zwykle. Będziemy wdzięczni za każdą nawet najmniejszą wpłatę.