Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nasza stoczniowa Tri odeszła.
Bardzo dziękujemy wszystkim wspierającym naszą zbiórkę - tyle mogliśmy jej dać. Dzięki wspólnym staraniom Tri odeszła w cieple, spokoju i pod troskliwą opieką.
Biegaj szczęśliwsza malutka!
Koty stoczniowe... Gdybyśmy im wszystkim mogli uchylić nieba, zrobilibyśmy to natychmiast. Znamy je od wielu lat. Trójkolorową kotkę Tri z przystanku stoczniowego doglądamy od prawie 11 lat. Dawniej miała koleżankę, ale ta była mniej odporna na trudne warunki i odeszła. Obie mieszkały w kanale prowadzącym rurę ciepłowniczą, korzystając w ten sposób z ciepła sieci. Uznały, że to lepsze warunki niż drewniana budka. Przystankowa staruszka jeszcze do niedawna wyglądała jak pączek w maśle.
Jeden z wolontariuszy stoczniowych przyjeżdżał do niej codziennie o stałej porze. Kotka zawsze na niego czekała; oswoiła się. Rytuał był stały: ocieranie się o nogi, wyprężanie grzbietu, czasami kocie marudzenie, bo jedzenie się spóźniało albo zbyt opieszale nakładało. Ostatnimi dniami jednak radosny koci taniec był mało entuzjastyczny, jedzenie nie smakowało. Kotka zaczęła marnieć i mniej chętnie witać się z opiekunem. Ten niewiele myśląc, zabrał ją do transportera i postanowił oddać do weterynarza na badania. Zmartwił go stan podopiecznej.
Analiza krwi pobranej od kocicy nie wykazała wielkich zmian w jej organach ani żadnej ciężkiej czy przewlekłej choroby. Jest widoczne spore zapalenie (wysokie leukocyty). Kotce dokucza też biegunka. Aktualnie jest w szpitaliku. Dostaje kroplówki i leki oraz odpowiednią karmę weterynaryjną. Niestety ciągle nie wygląda na okaz zdrowia. Pozostanie jeszcze jakiś czas na obserwacji, a może uda jej się w tym czasie znaleźć prawdziwy dom? Serce pęka, kiedy patrzy się na stoczniowych kocich seniorów, którym bezdomna starość zaczyna mocno dokuczać.
Prosimy Was bardzo o pomoc dla naszej stoczniowej trójkolorowej kociej podopiecznej. A może w kimś z Was zabije cieplej serce i postanowi ofiarować jej miejsce w swoim domu. Z nadzieją!
Loading...