Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kolejne ofiary braku sterylizacji, świadomości, logiki. Dlaczego zawsze ci najmniejsi muszą cierpieć, ci najbardziej bezbronni? W imię czego? Dlaczego sterylizacja suczki wciąż dla wielu ludzi jest straszniejsza niż wyrzucenie psich dzieci na pewną śmierć? Czy to, że suczka urodzi swoje dzieci, zostaną one odebrane jej siłą gdy jeszcze potrzebują jej ciepła, opieki nie rusza sumienia takiego człowieka? Wciąż zbyt wielu jest takich ludzi.
Nie potrafimy tego zrozumieć. Gdy patrzymy w te maleńkie oczka pełne przerażenia na widok człowieka, już bezpieczna na szczęście zapominamy już o tych pytaniach tej niemocy. Bo wiemy, że takich psich dzieci jest więcej i nie każdemu uda się pomóc na czas.
Te maleństwa zostały znalezione przy wiejskiej drodze, gdzie mógł je zagryźć nawet lis, biegające luzem nocą psy, mogły wyjść na ulice w poszukiwaniu mamy i ciepła. Czy samochód zatrzymałby się, czy kierowca zdążyłby o zmierzchu dostrzec w małych ciemnych plamach życie? Czy by się zatrzymał mimo to? Wystarczy przypomnieć sobie, ile potrąconych zwierząt widuje się w biały dzień.
Ta trójka miała jednak szczęście, trafiły na panią doktor, która zatrzymała je w gabinecie w nadziei, że ktoś się znajdzie, da domek. Trafiliśmy na nie przypadkiem gdy pojechaliśmy z naszym psiakiem na szczepienia. Od razu podjęliśmy decyzję, aby trafiły do nas i już w domku na spokojnie czekały na dobre domki.
Mimo widocznych złych warunków, brzydkiego futerka, strachu przed człowiekiem mają się nie najgorzej. Potrzebują teraz dużo opieki, przytulania, aby nie wyrosnąć na małe dziczki. Szczepienia, odrobaczanie, krople na kleszcze, witaminki. Prosimy Was o wsparcie dla tych słodziaczków i choćby malutkie wpłaty. Razem uda nam się odmienić ich los!
Loading...