Na ratunek trójce przyjaciół

Połączyła ich bezdomność. Tren zabrany z przepełnionej gminnej przechowalni w bardzo złym stanie, ranny, spał na betonie bez budy.

Figa i Rozi mieli właścicieli, ale Ci o nich nie dbali, a na koniec przepędzili z podwórka. Sunie znalazły schronienie u starszej chorej kobiety, która karmiła je i pozwoliła im spać w stodole. Nie mogliśmy nie pomoc. I tak 5 lat temu ta trójka trafiła pod nasze skrzydła. Sunie są jeszcze trochę bojące, Tren niestety to już staruszek z przekrzywiona główka, prawdopodobnie nieleczone zapalenie ucha spowodowało taki stan. Nikt nigdy o nich nie zapytał.

W hotelu czują się jak u siebie w domu, otworzyły się bardzo, czuja się bezpiecznie, mają pełne miski, spacery. Nie chcemy ich tego pozbawiać. Kochani pomóżcie nam uzbierać na kolejny miesiąc pobytu ich w hotelu Bardzo Was prosimy My już sami nie dajemy rady, potrzebujemy Waszej pomocy!