Interwencja ratująca 11 istnień...

6 days left
Supported by 45 people
1 864 zł (37,28%)
To reach our goal: 3 136 zł

Started: 22 November 2024

Ends: 30 November 2024

Hour: 08:00

Trzemeszno… ul. Mickiewicza.

Od kilku dni trafiają do nas sygnały o kotach przetrzymywanych w skrajnej ciemności w piwnicy budynku wielorodzinnego… Im więcej próbujemy się dowiedzieć o sprawie tym więcej się dowiadujemy od osób, które proszą o zachowanie anonimowości…
Że „opiekunami” jest – delikatnie mówiąc – dysfunkcyjna rodzina i już kiedyś zabierano im zwierzęta. Ale sytuacja się powtarza i serce boli mieszkańców, którym nie jest obojętny los obecnych, prawdopodobnie znów uwięzionych bez żadnej pomocy z zewnątrz istot…

Postanowiono najpierw sprawdzić wstępnie czy zgłoszenie jest celowe. I pojechano do piwnicy znajdującej się w kondygnacji podziemnej w …kompletnych ciemnościach… Jedynie latarki z osobistych telefonów pozwoliły trafić na miejsce. A tam ukazał się obraz łamiący serca… Koty miauczące przy drewnianych raszkach drzwi piwnicznych… Wyciągające łapki aby je stamtąd zabrać… Patrzące błagalnymi oczami o zabranie… To po prostu nie mieściło się w głowie…

Widząc zaistniałą sytuację natychmiast podjęto plany kiedy, z kim i jak podjęta zostanie interwencja w tej sprawie. A nie było to łatwe ponieważ niezbędne był zapewnienie jakiegokolwiek schronienia – z tego co policzyliśmy „na oko” – 8-10 kotów. Stąd był nasz apel na stronie, który niestety pozostał bez odzewu…

Nikt nie chciał z nami podjąć wspólnie akcji pomocowej a sami nie byliśmy w stanie podjąć się zadania – tym bardziej nie wiedząc co zastaniemy podczas oficjalnej akcji…
Dopiero Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami Grupa Interwencyjna Mogilno podjęła się połączenia sił! ZA TO IM Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY! Serdecznie dziękujemy również Policji z Trzemeszna, która nie odmówiła pomocy.

Kiedy już zaczęliśmy załatwiać sprawy formalne, zbierać siły i szykować duże klatki kennelowe na możliwość zabezpieczenia zwierząt na dniach – nagle doszły do nas słuchy, że…są jeszcze INNE ZWIERZĘTA! Nie w piwnicy! Ale w …ZAGRAŻAJĄCEJ ZAWALENIEM ruderze!W kompletnym zimnie! Bez żadnego kontaktu z człowiekiem… W syfie, i znów w ciemnościach!!!
Nie dość, że zwierzęta zostały uwięzione, to jeszcze świadomie zamknięto je w budynku stwarzającym zagrożenie dla zdrowia i życia! Tak aby nikt tam nie wchodził ze strachu, aby o nich zapomniano…
Tego było już za wiele!

Dziś – bez względu na to co zastaniemy – podjęliśmy interwencję bez zbędnej zwłoki i to co zastaliśmy zatrwożyło nas…
Zaczęliśmy od piwnicy… A tam po wielu trudach wywarzenia drzwi udało się wedrzeć do środka! Spotkały nas spojrzenia przerażonych kotów, które ze strachu uciekały przed ludzką ręką… Głodne, zziębnięte ale z włączonym „trybem przetrwania”… Szkoda, że posty na facebooku nie pozwalają odczuwać zapachu bo stężenie amoniaku po prostu zwalało z nóg…! I w tym fetorze, w ciemnościach leżały na śmieciach, gazetach, brudnych rzeczach koty… Znęcanie się na najwyższym poziomie! Dwa z nich prawdopodobnie…nie widzą… Są ślepe… Dlaczego? To trzeba dopiero zdiagnozować…

Ale to co stało się później… po prostu zobaczcie…
Rudera, wyłączona z użytkowania, z zapadniętymi już częściami konstrukcyjnymi! Powoli zasypywane padającym śniegiem..
Ryzykujemy – wchodzimy do środka… A tam…odcięte od świata w przedpokoju może 3 na 3 m 6 kotów chudych niczym patyk…! Nie chcielibyście słyszeć tego miauku! Tego błagania o JEDZENIE! Z nimi nie było kompletnie kłopotu ze schwytaniem ponieważ były tak osłabione, że po prostu pchały się w ręce…Były tak głodne, że jadły w powietrzu!
Nagle słyszymy …drapanie w drzwi w innym pomieszczeniu… Z trwogą otwieramy – przepraszamy – wywarzamy z powodu bałaganu drzwi kuchni…Naszym oczom ujawnia się …PIES! Skrajnie wychudzony, ze skołtunioną sierścią czarny owczarek! Upodlony, zagłodzony, żebrzący o zainteresowanie i jedzenie, którego raczej nie widział bardzo długo!
Obecnie zwierzęta są u weterynarza a my błagamy Was o wsparcie, o pomoc w tymczasach, a może ktoś rozpozna wśród tych zwierząt swoje zaginione zwierzęta??

Sytuacja jest naprawdę napięta… Na pokładzie kolejnych 6 kotów i pies z rudery plus 4 koty z piwnicy…To łącznie 11 istot!

Byłoby miło gdyby gmina wsparła w jakiś sposób nasze działania. Bo ponoć nie pierwszy raz
była zgłaszana sprawa tej „rodziny”.

Jeszcze raz dziękujemy TOZ Grupa Interwencjna Mogilno, że działaliśmy wspólnie. Bez Was byłoby bardzo trudno…

Supporters

Loading...

6 days left
Supported by 45 people
1 864 zł (37,28%)
To reach our goal: 3 136 zł