Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzień dobry! Spieszę z cudownymi informacjami: nasz ślepaczek Tuliś w weekend zamieszkał w nowym domu w Szczecinie. Cudownie, prawda?
Zamieszkał z fantastycznym, nowym opiekunkem, do towarzystwa będzie miał dwójkę kotków. Poniżej wstawiam filmik z nowego domku. Warto pomagać!
Poznajcie Tulisia - małego, kochanego kocurka, który cierpi z powodu choroby... To kocie dziecko, powinien biegać i szaleć, a on siedzi w jednym miejscu, nie ma nawet siły iść do kuwety. Jego oczy zniszczyła choroba, próbowalismy je ratować, ale się nie udało. Tuliś stracił oczka, nie pozwólmy, by stracił życie!
Tuliś, choć malutki, doświadczył już złego. Porzucenie, choroba, a ma dopiero 3 miesiące, jest jeszcze małym dzieckiem. Powinien mieć beztroskie życie i kochającą rodzinę, a jedyne, co ma, to nieskończone pokłady miłości do człowieka. Nawet w lecznicy, gdzie dostawał bolesne zastrzyki mruczał i wchodził wszystkim na ręce.
Tuliś ma koci katar, wysoką gorączkę, jest silnie zarobaczony, ma tasiemca, jest odwodniony. Nie je, nie pije, kicha zielonym glutem, z oczu zrobiłą mu się miazga. Tak małe dziecko a tyle cierpienia. Dostaje już leki, kroplówki, walczymy z tasiemcem i pozostałym życiem wewnętrznym i zewnętrznym. Musimy opłacić koszty virbagenu (900zł.), leczenia i operacji usunięcia uszkodzonych gałek ocznych.
Wiemy już, że nie damy rady sami uratować Tulisia. Uda się to jedynie z pomocą ludzi o dobrych sercach. Koszt jego życia to KILKA TYSIĘCY ZLOTYCH!!! Resztką sił Tuliś próbuje wdrapywać się nam na ręce, gdy go przytulimy mruczy, jakby świat nie istniał. Prosimy- pomóżcie uratować kocie dziecko i przywrócić mu kocięcą radość!
Loading...