Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za pomoc dla naszego chłopaka!
Kocurek 17 listopada miał zabieg - zostały usunięte dwa kły i dwa śruty, niestety jede z kłów był już pozrastany z żuchwą i czas operacji się wydłużył. Aby nie przeciągać pacjentowi narkozy lekarka podjęła decyzję o rozłożeni sanacji jamy ustnej na dwa zabiegi - Tuńczyk ma podobno ze sto lat i zbyt długa narkoza mogłaby mieć na niego zły wpływ. Kolejna operacja przed nami, odbędzie się za kilka tygodni.
Tuńczyk to koci dziadek, dotychczas żył na ulicy w centrum niewielkiego miasta. Od losu dostał milion kopniaków, a nadal ma ogromną chęć do życia. Jest olbrzymi ciałem i duchem, to kochany kot, który cały czas by się miział z człowiekiem.
Kocurek trafił do nas na kastrację, badania wykazały, że ma poważną anemię i zęby w tragicznym stanie - konieczne jest usunięcie. Kocur jest także nosicielem FIV, ma pełno blizn na głowie. Miał też pchły i świerzbowca.
Wykonaliśmy poszerzone badania krwi, żeby znaleźć przyczynę anemii. Powtórzona morfologia jest już dużo lepsza.
Do diagnostyki dołączyliśmy USG - wszystko ok. Oraz RTG, które wykazało:
- 3 śruty,
- zmiany w kości ramieniowej i łopatce (prawa łapa),
- spondylozę w odcinku piersiowym kręgosłupa.
Przed nami zabieg usunięcia śrutów i wyrwania chorych zębów, kolejne RTG tym razem zrobione w narkozie. Kocurek rozpocznie też terapię drogim lekiem - solensią.
Bardzo prosimy o wsparcie na diagnostykę i postawienie chłopaka na nogi!
Loading...