Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Tymoteusz
znalazł kochającą rodzinę. Jeszcze przez jakiś czas będzie wpadał z wizytą do lecznicy, dopóki rany się nie zagoją.
Zgłoszenie przyjęliśmy z... cmentarza matwiejewskiego. Zmroziło nam krew w żyłach - "Jaką historię tym razem usłyszymy?" - pomyśleliśmy.
Okazało się, że para odwiedzająca grób swoich bliskich trafiła na makabryczne znalezisko... Zupełnie przypadkiem znaleźli w rowie psa. Zapadał już zmrok, więc to cud, że go w ogóle zauważyli. Myśleli, że zwierzę jest wygłodzone i przemarznięte do szpiku kości, przez co nie jest w stanie się już poruszać. Jakież było ich zdziwienie, gdy zobaczyli, że Tymoteusz cały jest obwiązany drutem kolczastym!
Nie tylko oni byli w szoku... Ze względu na okoliczności postanowili nie ruszać pieska tylko wezwać profesjonalną pomoc. Wolontariusze postarali się przyjechać najszybciej, jak tylko mogli. Gdy zjawili się na miejscu, byli przerażeni. Nie wiedzieli, jak przenieść pieska do zwierzowozu tak, by nie przysparzać mu dodatkowego bólu i cierpienia. W końcu cała operacja została zakończona sukcesem i Tymoteusz trafił do lecznicy Best, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy.
Drutem miał owiniętą klatkę piersiową, łapy i szyję. Z bólu popiskuje tylko, apetytu nie ma w ogóle. Tymoteusz ma rwane rany na boku, pod łapami i rozszarpaną szyję. Stan tych urazów jest bardzo ciężki.
Pieskowi pobrano krew do badania, został zaszczepiony, codziennie ma zmieniane opatrunki oraz dostaje antybiotyk.
Dużo musiał przejść w swoim życiu biedaczek... Stracił już jedno oczko, na uchu widać blizny - najwidoczniej też zostało rozerwane. Oby przeżył to, co go teraz spotkało... Weterynarze są bardzo ostrożni w swoich prognozach.
Kochani, bez Waszej pomocy nie jesteśmy w stanie uratować tego psa. Do takiego stanu doprowadził go najpewniej człowiek, teraz człowiek może uratować, wpłacając darowizny oraz udostępniając post... Pamiętajcie, dla Tymoteusza każda złotówka ma ogromne znaczenie!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc w uratowaniu pieska.
Loading...