Ma 15 lat i 8 miesięcy, musiała przejść zabieg usunięcia guza z łopatki i ropnia z pyszczka

To bardzo dzielny kot. Dzielny, bo połowę swojego życia spędził na wsi, śpiąc w stodole, jedząc słabą karmę. Kotka była też celem do strzałów z wiatrówki, w ramach niepojętej rozrywki pewnego "człowieka". Dzisiaj ta kicia potrzebuje pomocy.

Jakiś czas temu na jej łopatce pojawiła sie zmiana, która zaczęła rosnąć. Onkolog po konsultacji z chirurgiem uznał, że najlepiej będzie usunąć zmianę i oddać do badań histopatologicznych. 

Tak też się stało, zmianę usunięto z bezpiecznym marginesem. Operacja okazała się dobrą decyzją, dalesze badania wykazały bowiem, że był to rak płaskonabłonkowy. 

Jakby tego było mało, kilka dni po zabiegu usunięcia guza kotka miała spuchnięte pół pyszczka. Okazało się, że musiał ją zadrapać inny kot, powstał ogromny ropień i konieczna była kolejna operacja. 

Chirurg musiał w znieczuleniu oczyścić ranę i zszyć. Przez kolejne dni kotka miała płukaną ranę, dostawała leki przeciwbólowe oraz antybiotyk. 

Uszko to dzielna koteczka, daje radę przy każdym załamaniu zdrowia i oby jak najdłużej, bo już w maju będzie mogła świetować 16 urodziny. 

Z Waszą pomocą na pewno uda nam się pokryć koszty 2 operacji i leczenie kotki. Bardzo, bardzo na to liczymy.