Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Migotka trafiła do Domu Stałego, niestety tam po 2 tygodniach zachorowała na FIP, w trakcie zarażenia przechodziła też Toksoplazmozę. Niestety nie udało się jej uratować, jej trudny stan był wskazaniem do eutanazji ponieważ nie było szansy na jej ratunek. Jest nam bardzo przykro, ale cieszymy się, że zaznała chociaż dwóch tygodni miłości. Jej Dom Stały za nią szalał! :C
MŁODA KOTKA W TRAGICZNYM STANIE!
Późny środowy wieczór a my na sygnale pędziliśmy ratować kocie życie 😟
Dostaliśmy z pozoru zwykłe zgłoszenie o kotce osieroconej przez właściciela, która błąkała się pod swoim byłym domem. Stan kota nas przeraził, tego się nie spodziewaliśmy, szczególnie że o tej godzinie, większość wetów jest już nieczynna, a nie mogliśmy czekać do rana z podaniem jej leków!
Dzień później a prawdopodobnie byłaby już za tęczowym mostem ze swoim opiekunem.
Przydadzą się jej Wasze kciuki, bo nie chcemy tu popaść w czarnowidztwo, ale jest z nią naprawdę źle.
Momentalnie popędziliśmy do weta. Kotka nie oddycha, ona tylko świszczy, charczy i się krztusi wydzieliną z nosa i gardzieli. Miała podejrzenie, że to może jakieś objawy FIP-owe więc wykonano jej USG, na szczęście nigdzie nie zbiera jej się płyn.
To charczenie jest spowodowane przeogromnym stanem zapalnym dróg oddechowych i płuc. Kotka nosem puszcza bąbelki z żółtych glutów, śmierdzi ropą, ma nadżerki. Trzecie powieki zachodzą na połowę oczu, do tego słania się na nogach i ma drgawki.
Musiała nie jeść od co najmniej kilku dni. Pyszczek od środka ma cały w nadżerkach i ranach a na dworze nie potrafiła zdobyć sobie jedzenia. Jest zupełnie apatyczna, zarówno kroplówki, przenoszenie jak i podawanie leków zniosła bez zająknięcia. Gdy przyjechała do Domu Tymczasowego, nawet nie wyszła z transportera, od razu zasnęła.
uRATUJmy Migotkę!
Loading...